SAN-Pajda Jarosław wycofała się z 1. ligi siatkarek. Nie zagra także w 2 lidze

To prawda, że zespół SAN-Pajda Volleyball Team nie przystąpi do rozgrywek 1 ligi w nadchodzącym sezonie

- oświadczył Piotr Pajda prezes drużyn z Jarosławia. - Model funkcjonowania SAN-Pajdy w obecnym zakresie wyczerpał się. Brak hali brak możliwości gry własnymi wychowankami uniemożliwił nam dalszą grę na poziomie centralnym - dodaje właściciel zespołu.

Prawdą jest, że jarosławskich Biszkoptów nie zobaczymy na pierwszoligowych parkietach w nadchodzących rozgrywkach. Nie jest jednak to spowodowane problemami finansowymi klubu czy sponsora, firmy SAN-Pajda, co sugerowały niektóre media - czytamy na stronie facebookowej popularnych Biszkoptów.

Okoliczności wycofania zespołu z rozgrywek było kilka, a o powodach końca pierwszoligowej siatkówki w San-Pajdzie opowiadał w Magazynie 1 ligi siatkówki Piotr Pajda.

Hala MOSiR, w której rozgrywała mecze drużyna została oddana inwestorowi, który ma przeprowadzić gruntowny remont. Ten remont potrwa przynajmniej rok, w moim przekonaniu dłużej. Zostaliśmy pozbawieni możliwości trenowania i grania u siebie w Jarosławiu. Nie podjąłem ryzyka, aby ten projekt pierwszoligowy trwał za wszelką cenę. To pierwszy główny powód. Brak możliwości grania dla lokalnej publiczności, dostarczania jej frajdy z oglądania siatkówki żeńskiej. Tułanie się po okolicznych obiektach sportowych według mnie nie ma najmniejszego sensu

- mówi Piotr Pajda.

Władze miasta Jarosławia otrzymały ode mnie informacje, że istnieje niebezpieczeństwo wycofania zespołu z pierwszoligowych rozgrywek. Zaproponowałem pewne rozwiązania. Ponieważ nie spotkały się one z aprobatą i zrozumieniem, powiedziałem, że nie będziemy rzeźbić, sztukować i wycofamy zespół z 1 ligi, co nie oznacza, że jarosławska siatkówka przestaje funkcjonować. Nie będziemy występować również w rozgrywkach drugoligowych, choć mieliśmy taką możliwość. Będziemy się koncentrować na siatkówce dziecięcej i młodzieżowej. Prawdopodobnie będzie to trzecia liga

– powiedział m.in. Piotr Pajda.

Wszystkie zawodniczki otrzymały wolną rękę w poszukiwaniu klubów, a te, które mają wieloletnie kontrakty zostały wypożyczone.