Sesja Rady Miasta Rzeszowa. Decydują o cenach biletów MPK

Rzeszowscy radni podjęli decyzję - bilety MPK będą tańsze. Zniżki obejmą posiadaczy elektronicznej karty miejskiej, mniej zapłacimy też za bilety sieciowe.

Więcej o nowych cenach: Rewolucja w cenniku biletów MPK Rzeszów. Jedziesz krócej, płacisz mniej

Projektem uchwały zakładającym ochronę terenów rekreacyjnych nad Wisłokiem przed zabudową zajmują się właśnie radni. Zgłosił go PiS, ale z dyskusji wynika, że z pomysłem zgadzają się także przedstawiciele innych klubów.

Radni chcą, aby na mocy ich uchwały prezydent zrezygnował m.in. z budowy mostu łączącego ul. Grabskiego z ul. Żeglarską i Hetmańską na wysokości zakładu Pracy&Whitney, czyli byłego WSK Rzeszów.

Na balkonie w sali sesyjnej są zwolennicy budowy centrum lekkoatletycznego na bazie stadionu Resovii. Wywiesili transparent, na którym wyrażają swoją opinię na temat polityki inwestycyjnej prezydenta.

Radny Marcin Fijołek, szef klubu PiS wyraził przed chwilą oburzenie sposobem prowadzenia sesji przez Konrada Fijołka, wiceprzewodniczącego rady z Rozwoju Rzeszowa. Jego zdaniem nie pozwala on wypowiedzieć się radnym opozycji, przerywając ich wystąpienia.

Efekt? Na Wniosek Waldemara Szumnego, wiceprzewodniczącego z PiS prezydium rady i przewodniczący klubów spotkają się za chwilę na zebraniu, aby nieco ostudzić emocje.

Radni rozpoczęli dyskusję na temat zmian budżetowych. Niespodziewanie najważniejszym tematem stała się budowa centrum lekkoatletycznego na bazie stadionu Resovii. O przyspieszenie inwestycji wnioskują przede wszystkim Witold Walawender z Rozwoju Rzeszowa i Robert Kultys z PiS.

Zdaniem tego drugiego, miasto powinno bardziej zaangażować się w realizację projektu, który zadeklarowało dofinansować. Wiceprezydent miasta Marek Ustrobiński odpowiada, że miasto podtrzymuje deklarację, ale czeka, aż Resovia podejmie się roli inwestora i zapewni, że po wybudowaniu obiektów będzie je utrzymywać.

- Zwolennicy rządu mówią, ze wolność słowa nie jest zagrożona.? Tymczasem jesteśmy w sytuacji, gdy podejmując uchwałę możemy stracić korzyści, na jakie miasto może liczyć ze strony rządu. Ze stanie się tak, jeśli nie będziemy siedzieć cicho. To dramatyczna sytuacja - mówił Andrzej Dec z PO, przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa. 

Mimo to za zdjęciem punktu zagłosowało 18 radnych. Przeciwko byli tylko Andrzej Dec i Marcin Deręgowski z PO, Konrad Fijołek i Wiesław Buz z Rozwoju Rzeszowa oraz Robert Chomicki z Nowoczesnej.

Rada Miasta Rzeszowa nie zajmie się jednak projektem uchwały zmierzającym do wystosowania apelu do władz miasta o stosowanie się do wyroków Trybunału Konstytucyjnego. O zdjęcie punktu z porządku obrad zawnioskował radny Bogusław Sak z prezydenckiego Rozwoju Rzeszowa. Powód? Oficjalnie przekonywał, ze rada powinna bardziej skupić się na rozwoju i gospodarce miasta, a nie na polityce. Nieoficjalnie mówi się jednak, ze pomysł podjęcia takiej uchwały nie spodobał się prezydentowi Ferencowi. 

Wniosek przeciwny w tej sprawie złożył Robert Chomicki, radny Nowoczesnej.

- Dziękuję radnym Rozwoju Rzeszowa za ten gest. Pokazują w ten sposób, że można myśleć o mieście ponad podziałami partyjnym - skomentował wniosek Saka Waldemar Szumny z PiS.