Sesja Rady Miasta Rzeszowa. W porządku obrad m.in. rozbudowa Galerii Rzeszów [RELACJA, 29.09]

Ich decyzja nie oznacza, że ustanowiona dla tego miejsca służebność przestaje obowiązywać, ale jest sygnałem dla prezydenta Rzeszowa do załatwienia sprawy. Radni chcą, aby droga została zamknięta. Dopuszczają jedynie możliwość utrzymania statusu przejazdu okazjonalnego. Dla nowych budynków ma służyć jako droga pożarowa. Jeśli miasto nie dogada się w tej kwestii z deweloperem, sprawa trafi do sądu.

14 głosami przeciw przy 13 za takim rozwiązaniem, radni nie zgodzili się na taką zmianę zabudowy tego obiektu. Przychylając się m.in. do stanowiska miejskiej komisji urbanistycznej, która negatywnie zaopiniowała zabudowę terenu. Krytycznie wobec zabudowy wypowiadają się także fachowcy, którzy wskazują, że wolne przedpole od strony ronda Dmowskiego nadaje obiektowi klasy i eleganckiego wyglądu.

Za zabudową podcieni zagłosowało 13 radnych prezydenckiego Rozwoju Rzeszowa. Przeciwko byli wszyscy radni PO i PIS oraz Mirosław Kwaśniak z Rozwoju Rzeszowa.

Zarówno prezydenccy radni Rozwoju Rzeszowa, jak i zastępca prezydenta, Marek Ustrobiński, odsyłają do opracowywanego studium zagospodarowania tych terenów. Ich zdaniem to ten dokument ma określić kierunki działań w tym rejonie.

Radni PiS i PO wskazują, że dla części działek w tym miejscu są już wydawane warunki zabudowy i zostaną one zainwestowane zanim studium zostanie uchwalone. I domagają się od miasta zdecydowanych działań w tej sprawie. Jeden z pomysłów to ogłoszenie konkursu architektonicznego na opracowanie koncepcji zagospodarowania terenów nad Wisłokiem, która mogłaby być początkiem dyskusji między miastem a deweloperami, którzy są tutaj właścicielami części działek. Do tego pomysłu władze miasta w czasie sesji nie odniosły się.

Wiceprezydent Ustrobiński skrytykował także propozycję opracowania takiego planu dla miasta nieodpłatnie przez pracownię MWM Architekci.

- Jej przedstawiciel, architekt Maciej Łobos może taką koncepcję dla miasta przygotować, uwzględniając zarówno oczekiwania mieszkańców jak i deweloperów - poinformował podczas dyskusji przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa, Andrzej Dec z PO.

- Wytypowanie jednego architekta jest kontrowersyjne. Wygląd tego terenu powinien być dyskutowany w szerokim gronie, przy okazji opracowania studium, takie jest stanowisko miasta

- uważa wiceprezydent Ustrobiński.

Pozwoli to deweloperowi rozpocząć budowę dwóch apartamentowców w rejonie wiaduktu przy centrum handlowym Nowy Świat. Decyzje radnych poprzedziły wystąpienia dewelopera i przedstawiciela okolicznych mieszkańców, którzy w kwestii kształtu inwestycji osiągnęli porozumienie.

Wydatki wykonane są natomiast na poziomie 57 procent. Nadwyżka operacyjna jest wykonana na poziomie ponad 79 mln zł, a planowano ją na koniec roku na 28 mln zł.

Deficyt budżetowy zaplanowany na koniec roku jest na 195 mln zł. Informację o stanie miejskich finansów przedstawił przed chwilą radnym miejski skarbnik - Jacek Mróz.

- Fundacja, która jest właścicielem dworu prowadzi konserwację wartą około milion złotych. Przekażemy na ten cel dotację w wysokości 30 tysięcy złotych, podobnie jak marszałek i wojewoda. Te dotacje pomogą w odrestaurowaniu budynku. Jak będzie z dostępnością dworku, nie wiem, ale to fundacja pracująca na rzecz mieszkańców, więc to na pewno nie będzie dworek zamknięty dla mieszkańców - mówi Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa.

Władze miasta jednocześnie zapewniły, że w czwartek zostanie ogłoszony przetarg na budowę nowego oświetlenia na stadionie Miejskim w Rzeszowie, którego wykonanie jest warunkiem rozgrywania tutaj swoich meczów przez piłkarzy I-ligowej CWKS Resovii. Wiceprezydent Ustrobiński zapewnia także, że na finiszu jest przygotowanie przebudowy stadiony Resovii, który ma się zamienić w Podkarpackie Centrum Lekkiej Atletyki.

- Przebudowa ulicy Żółkiewskiego i Batorego ruszy. Wybraliśmy wykonawcę w lipcu, pozostali oferenci odwołali się, musieliśmy wybrać nowego wykonawcę. Umowę chcemy podpisać jak najszybciej, inwestycja już by trwała, gdyby nie odwołania. Kolej prowadzi na wiadukcie prace wykończeniowe, niestety my przejazdu nie możemy otworzyć, bo będą się tam toczyć prace i nie ma takiej możliwości - odpowiada Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa.

- Jak bardzo potrzebna jest to inwestycja, pokazały wydarzenia z lata tego roku, kiedy strażacy ochotnicy pomagali w walce z powodzią. Gdyby nie ich ciężka praca, PSP miałaby duży problem z walką z wodą. Trzeba także przeznaczyć jak najszybciej 500 tysięcy złotych na doposażenie remiz OSP. Nie może być tak, że strażacy ochotnicy aby nieść pomoc ludziom biorą swój prywatny sprzęt ze swoich domów - mówi Jerzy Jęczmienionka.

Konrad Fijołek z Rozwoju Rzeszowa przekonuje jednak, że debata w tej sprawie jest konieczna, bo dotychczasowe rozmowy nie wyjaśniły wszystkich wątpliwości w tej sprawie.

- Nasza debata nie w sposób wyraźny wyjaśniła kluczowe elementy tego planu. Mam na myśli zabudowę podcieni w obrysie budynku galerii, co nie będzie ingerowało w przestrzeń publiczną wokół budynku. A jednym z argumentów za odrzuceniem tej propozycji była fakt, że zmiana ma ingerować w przestrzeń i komunikację, a to jest zmienione. Według aktualnej koncepcji zabudowa ma nastąpić w obrysie budynku - uważa Konrad Fijołek.

Przeciwny wycofaniu punktu był także Tomasz Kamiński z prezydenckiego Rozwoju Rzeszowa, który przedstawił takie same argumenty, jak jego klubowy kolega. Zdaniem Roberta Kultysa z PiS nie maja one jednak większego znaczenia.

- Każdy wie, na czym ma polegać ta rozbudowa galerii. Czy ta zabudowa będzie wystawać metr poza obrys budynku, czy się w nim schowa, nie ma znaczenia. Problemem generalnym jest sama zabudowa podcieni. Te kilkaset metrów kwadratowych w tym miejscu musi zostać przestrzenią publiczną, ogólnodostępną

- uważa Robert Kultys.

Głosami radnych Rozwoju Rzeszowa uchwała pozostała w porządku obrad i będzie dzisiaj po raz kolejny dyskutowana.

Radni zgodzili się na wprowadzenie uchwały w wyniku kompromisu, jaki deweloper wypracował podczas negocjacji z okolicznymi mieszkańcami, którzy nie byli przychylni tej inwestycji. W czasie rozmów firma zgodziła się obniżyć wysokość jednego z budynków, a także wybudować parking i zmodyfikować okoliczny układ drogowy.

ZOBACZ TEŻ: Ewa Leniart o poszerzeniu Rzeszowa