Był to trochę dziwny mecz. Rysice, jak na murowane faworytki przystało, pewnie i wysoko wygrały dwa pierwsze sety. W drugim rozbiły rywalki do 9. Wydawało się, że sięgną po zwycięstwo 3:0. Tymczasem w końcówce seta wyraźnie się rozluźniły, co skrzętnie wykorzystały ambitne opolanki w grze na przewagi. W czwartej odsłonie nie było już więcej niespodzianek. W rzeszowskiej drużynie nie wystąpiła Ana Kalandadze, którą zmieniła w tym meczu Kara Bajema (trener Stephane Antiga rotuje tymi zawodniczkami).
Rzeszowianki pierwsze objęły na prowadzenie i nie oddały go do końca pierwszej odsłony, co więcej z kolejnymi akcjami budowały coraz większą przewagę i po niepełna 20 minutach prowadziły 1:0. Developres starał się skutecznie szachować opolanki zagrywką, ale wysoka przewaga rzeszowskiej drużyny była także efektem skutecznej gry w ataku i bloku. Znacznie wyższa kultura gry i umiejętności wicemistrzyń były wartością dodaną, bo pozwalały na spokojną grę. UNI uginało się zwłaszcza pod skutecznymi atakami podopiecznych trenera Stephane’a Antigi. Po zbiciu Kary Bajemy, rzeszowianki prowadziły 5:2, na 12:5 podwyższyła Bruna Honorio, na 15:7 Jelena Blagojević. Kiedy Bajema zaatakowała z drugiej linii notowano 17:9. 20:16 było po akcji Honorio. Następny punkt był efektem szczelnego bloku, a kolejny sprytnego zagrania Jeleny Blagojević. Brakujące oczko podarowały miejscowym opolanki popełniając błąd.
W drugiej partii beniaminek dostał taką szkołę od zdobywczyń Superpucharu Polski, którą zapewne długo zapamięta. Uni zaczęło od 2:0, ale po chwili Magdalena Jurczyk zablokowała Annę Bączyńską i 5:2 przeważały Rysice. Zaczęła się gra tylko na rzeszowską nutę. Benjema, jak to ona potrafi, palnęła z drugiej linii, na 13:4 wykiwała rywalki Anna Stencel. Środkowa Developresu popisała się dwoma z rzędu udanymi blokami i na tablicy w hali na Podpromiu wyświetlał się wynik 16:4. „Swoje” punkty zdobywała w ataku i bloku Izabela Rapacz (20:7). Kibice zastanawiali się czy opolanki zdołają wyjść z „dziesiątki”? Nie zdołały, bo już do końca tej odsłony był dalszy ciąg punktowej serii rzeszowianek pod tytułem atak – blok. Set zakończyła Dominika Witowska blokując Regiane Bidias.
W odsłonie nr 3 Developres trzymał ambitne opolanki, które fetowały każdy punkt, na dystans 2, 3,4. punktów. Po tym jednak jak Bejema trafiła piłką w antenkę przewaga gospodyń stopniała do jednego oczka (15:14) i trener Antiga po raz pierwszy poprosił o czas. Po kolejnym błędzie miejscowych był remis (15:15), a następnie 16:15 dla UNI. Anna Bączyńska atakiem ponownie wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie (18:17). Rzeszowianki wyraźnie się rozluźniły, co wykorzystywały dobrze spisujące się w obronie opolanki. Developres miał piłkę meczową, ale jej nie wykorzystał. W grze na przewagi więcej nieoczekiwanie opanowania wykazał beniaminek.
W czwartej partii Developres pewnie postawił na swoim wysoko prowadząc od początku do końca, choć w pewnym momencie ich przewaga stopniała do czterech punktów (21:17).
Developres Bella Dolina Rzeszów – UNI Opole 3:1 (25:18, 25:9, 25:27, 25:17)
Developres: Wenerska1, Honorio 14, Bajema 21, Stencel 9, Jurczyk 9, Blagojević 18, Szczygłowska (libero) oraz Bińczycka, Rapacz 3, Witowska 4, Przybyła (libero). Trener Stephane Antiga.
UNI: Makarowska, Orzyłowska 9, Stronias 7, Bidas 11, Bączyńska 5, Pellegrino 11, Adamek (libero) oraz Wołodko 1, Pamuła 3, Muszyska 1. Trener Nicola Vettori.
Sędziowali: Anna Banaś i Wojciech Głód (Radom). Widzów: około 2000. MVP: Katarzyna Wenerska.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice