Skarbówki umorzyły podatki 60 mieszkańcom Podkarpacia

W sumie umorzone podatki wraz z naliczonymi odsetkami i opłatami sięgają prawie 3 mln zł. - Analizując listę osób, którym urzędy skarbowe darowały podatek w 2015 roku, warto zauważyć, że jest ona dłuższa niż w roku wcześniejszym. Nie oznacza to jednak, że łatwiej jest uzyskać zgodę na tego rodzaju umorzenie. Każda taka decyzja jest bardzo wnikliwie analizowana przez urzędy skarbowe i jest zawsze sytuacją wyjątkową - zwraca uwagę Dominik Łazarz, ekonomista WSIiZ w Rzeszowie.

Rzeczywiście, w wielu przypadkach naczelnikom zajmuje nawet rok, zanim taką decyzję wydadzą. - Bo umorzenie to ostateczność i wyjątek od powszechnej zasady płacenia podatków - tłumaczą nam naczelnicy urzędów skarbowych. Podkreślają, że podatnik, aby skorzystać z takiej możliwości, musi złożyć najpierw wniosek. Później naczelnik rozpoczyna postępowanie wyjaśniające. W tym czasie ustala, w jaki sposób narosły zaległości i bada sytuację materialną danego podatnika. Następnie sprawdza, czy osoba nie ma innych zaległości, a także dochodów i oszczędności.

Jeśli okaże się, że podatnik zaległości będzie mógł uregulować na przestrzeni jakiegoś czasu, to z reguły naczelnicy rozkładają je na raty. Jest też możliwość odroczenia terminu płatności. Natomiast umorzenie to zawsze ostateczność, której skarbówki starają się unikać. Jest to też decyzja zawsze uznaniowa.

Bardzo często mogą na nią liczyć emeryci i renciści, którzy wpadli w kłopoty finansowe, ale również osoby, dla których zapłacenie podatku równoznaczne byłoby z sięgnięciem po zasiłek z pomocy społecznej. W takiej sytuacji analizuje się wpływy po stronie podatku i ewentualne koszty wynikające z pomocy społecznej. Jeśli z szacunków wynika, że osoba po zapłaceniu zaległego podatku, musiałaby sięgnąć po wsparcie z ośrodka pomocy społecznej, to zwykle zapada decyzja o umorzeniu. - Takie rozwiązanie jest po prostu bardziej racjonalne, szczególnie, gdy wpływy z tytuły zaległego podatku są niższe niż ewentualne koszty wynikające z pomocy społecznej. To przecież też są pieniądze publiczne - zwracają uwagę naczelnicy.

Bywa też, że na trudną sytuację nakładają się jeszcze nadzwyczajne, losowe przypadki. Może to być na przykład utrata możliwości zarobkowania ze względu na nagłą, ciężką chorobę, czy też utrata majątku na przykład w wyniku pożaru.

Choć większość decyzji o umorzeniu dotyczyła w ubiegłym roku zwykłych podatników, którzy zalegali skarbówce ponad 5 tys. zł, to na liście nie brakuje też firm. - Te umorzenia de facto stanowią największą kwotę. W przypadku przedsiębiorstw, którym umorzono podatek, większość jest w stanie likwidacji. Tak więc można przypuszczać, że decyzja o umorzeniu podatku może być podyktowana próbą ratowania tych firm, co można uznać za dobrą decyzję - komentuje Dominik Łazarz.