Śmierdzący problem na osiedlu Gamrat w Jaśle będzie rozwiązany

Od lat w pobliżu bloków na osiedlu Gamrat stoi szereg prowizorycznych, rozwalających się komórek gospodarczych. Właściciele hodują w nich kury, króliki i gołębie. Część z komórek przerobiono na garaże, są też takie, co stoją puste. Mieszkańcom najbardziej dokuczają jednak te ze zwierzętami.

- Jak przyjdzie lato smród niesie się na całe osiedle - mówi pani Zofia, mieszkanka osiedla.

Jej opinię podziela większość mieszkańców okolicznych bloków. Jasielska Spółdzielnia Mieszkaniowa od dawna chciała to uporządkować, ale wciąż natrafiała na opory właścicieli komórek.

O osiedlowym problemie pisaliśmy miesiąc temu i jak widać po naszej interwencji udało się dojść do porozumienia.

W poniedziałek zainteresowani mieszkańcy spotkali się z zarządem JSM.

- Tak dalej być nie może, musimy coś z tym zrobić, ale nie chciałbym stosować siłowych rozwiązań - mówił Janusz Przetacznik, prezes JSM. - Mam dla państwa kilka propozycji do wyboru i to wy zdecydujecie, jak ten teren będzie wykorzystany - podkreślił prezes.

Co Przetacznik zaproponował? Do wyboru: garaże murowane albo blaszane, parkingi, a nawet komórki gospodarcze, ale estetyczne i uporządkowane.

Mieszkańców nie trzeba było już przekonywać, że problem trzeba rozwiązać, musieli tylko opowiedzieć się za którymś z proponowanych rozwiązań. Po dyskusji zdecydowali, że chcą by stanęły tam garaże blaszane, jako najmniej kosztowana dla nich opcja.

- Proszę bardzo, ale pod jednym warunkiem, wszystkie "pod sznurek", takie same i od jednego producenta - odpowiedział Przetacznik i mieszkańcy to zaakceptowali.

O tym, jaka firma dostanie zlecenie zadecydują wspólnie zarząd JSM i mieszkańcy. Przy okazji powstaną tam także wydzielone miejsca parkingowe dla tych mieszkańców, którzy nie będą mieli zagwarantowanego garażu.

Obecni na spotkaniu mieszkańcy poparli propozycję prezesa Przetacznika.

- To bardzo dobry pomysł - mówiła Maria Kluz. - Kupiliśmy właśnie dwie z tych komórek po to, by postawić tam garaż - dodała.

- Popieram w pełni pomysł z tymi garażami - przyznał Maciej Patyk.

- Jednakowe "blaszaki", to najlepsze rozwiązanie - dodał Stanisław Mokrzycki.

Właściciele komórek zadeklarowali nawet, że sami je rozbiorą .i uprzątną teren.

- Po co płacić jakiejś firmie - mówił Dariusz Grzywacz. - Jestem bezrobotny i mam czas, mogę się tym zająć w czynie społecznym.

Inni poparli ten pomysł

- Do końca maja przygotujemy dokumentację techniczną proponowanych rozwiązań, a w czerwcu spotkamy się z państwem ponownie, by omówić sprawy techniczne - zadeklarował Przetacznik.

Jeśli wszystko pójdzie sprawie, to do końca lata w miejsce szpecących osiedle komórek stanie rząd estetycznych i tak potrzebnych na osiedlu garaży.