Smutny finał poszukiwań 64-latka. Mężczyzna nie żyje

- 64-letni mieszkaniec Posady Górnej, wyjechał z domu wczoraj po południu samochodem - relacjonuje Marek Cecuła, rzecznik KMP w Krośnie. - Ponieważ przez dłuższy czas nie wracał, zaniepokojeni członkowie rodziny rozpoczęli poszukiwania. Kiedy nie dały one rezultatu, około godz. 22 o zaginięciu powiadomili przypadkowo napotkany patrol policji.

Pomimo późnej pory i padającego deszczu, do dalszej akcji zmobilizowano blisko 50 policjantów, strażaków i członków rodziny 64-latka.

Poszukiwania trwały kilka godzin, do później nocy, ale mężczyzny nie odnaleziono. Uczestnicy poszukiwań natknęli się jedynie na jego samochód, stojący na terenie Posady Górnej. Auto było pozamykane i nie miało żadnych uszkodzeń.

Dzisiaj rano do działań przyłączyli się goprowcy. - W sumie około 60 osób ponownie rozpoczęło przeszukiwanie terenu wokół wioski - relacjonuje Cecuła.

Niestety, zakończyło się smutnym finałem. - Już po kilkudziesięciu minutach, w polach, odnaleziono zwłoki poszukiwanego 64-latka - informuje Marek Cecuła.

Wezwany na miejsce lekarz stwierdził, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Na ciele nie ujawniono żadnych obrażeń.

Komendant Miejski Policji w Krośnie dziękuje wszystkim, którzy pomagali policjantom w prowadzonych poszukiwaniach.