Sokół Nisko podejmuje Czarnych Jasło

SOKÓŁ NISKO - CZARNI JASŁO

Jesienią: 1-0, nie zagrają: Ryfczyński, Szewc, Woźniak (kontuzje), Pławiak (kartki) z Sokoła.
Dla obu ekip, szczególnie dla Sokoła może to być mecz o być albo nie być w IV lidze. - Aby przedłużyć nadzieje na utrzymanie musimy wygrać - mówi Artur Lebioda, trener Sokoła. - Czeka nas ciężki mecz, ale jedziemy do Niska po zwycięstwo - zapowiada Konrad Kukowski, pomocnik Czarnych.

LECHIA SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI - IGLOOPOL DĘBICA
Jesienią: 0-2, nie zagrają: -.
Dębiczanie wydają się być faworytami, ale Lechia nie odpuszcza nikomu, o czym przekonali się ostatnio jaślanie. Dodatkowym smaczkiem spotkania jest fakt, że obecny trener Lechii - Roman Gruszecki w przeszłości prowadził Iglooopol. - Czeka nas trudny mecz, ale może w końcu uda się zapunktować za trzy i będziemy spokojniejsi - mówi Andrzej Garlej, coach Igloopol-u.

CZUWAJ PRZEMYŚL - POGOŃ LEŻAJSK
Jesienią: 0-1, nie zagrają: -
Przemyślanie, by mieć nadzieję na utrzymanie się koniecznie muszą wygrać. Rywal, choć jest w lepszej sytuacji, ligowego bytu pewny też nie jest, co zapowiada emocjonujący pojedynek. - Trzeba walczyć do końca, postaramy się o zwycięstwo. Ciągle mamy szanse na utrzymanie - mówi Krzysztof Stefanowski, coach Czuwaju.

BŁĘKITNI ROPCZYCE - KOLBUSZOWIANKA
Jesienią: 1-1, nie zagrają: Raś (kontuzja), D. Kosiba (kartki) z Błękitnych.
- Nie jesteśmy tacy hojni, by rozdawać punkty, powalczymy jak w każdym innym meczu - mówi Eugeniusz Sito, trener Kolbuszowianki. Błękitni ciągle muszą walczyć o utrzymanie i będą celować w komplet punktów. - Łatwo nie będzie, kolbuszowianie będą grać o prestiż - podsumowuje Paweł Zydroń, coach Błekitnych.

ZRYW DZIKOWIEC - STAL SANOK
Jesienią: 0-4, nie zagrają: Piotr Serafin (sprawy osobiste) z Dzikowca.
- Na pewno nie ułatwimy zadania sanoczanon, powalczymy o jak najlepszy rezultat - mówi Andrzej Szczęch, trener Zrywu. Trudno wyobrazić sobie inny rezultat, niż wygrana Stali. Wydaje się, że sanoczanie limit wpadek już wyczerpali i w Dzikowcu zgarną komplet. - Jedziemy po trzy punkty i sądzę, że cel zrealizujemy - zapowiada Janusz Sieradzki, trener Stali.