Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów nadal bez punktów na wiosnę. Miedź Legnica lepiej finiszowała na Hetmańskiej [ZDJĘCIA]

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
W pierwszym meczu 22. kolejki Fortuna 1 Ligi Stal Rzeszów przegrała na swoim stadionie 1:3 z Miedzią Legnica. W trzech rozegranych w rundzie wiosennych meczach biało-niebiescy strzelali po jednej bramce, ale nie zdobyli jeszcze ani jednego punktu

Różnie ci kandydaci do awansu grali ze Stalą, ale efekt był zawsze taki sam – w trzech pierwszych meczach tego roku rzeszowianie nie dopisali do swego stanu posiadania nawet punktu. Jakie ostatecznie skutki przyniesie porażka z Miedzią, pokażą kolejne mecze 22. Po nich się okaże, czy „czerwona strefa” zbliżyła się do naszej drużyny.

Miedź pojawiła się na Hetmańskiej trzy dni po zaległym pojedynku 18. Kolejki, w którym przegrała, także wyjazdowy, mecz z GKS-em Katowice (0:2). Legniczanie nie pokazali nic wielkiego na Śląsku i w Rzeszowie też nie grali Bóg wie czego.

Biało-niebiescy po enty w tym sezonie doświadczyli boiskowego nieszczęścia – w meczu z Wisłą Kraków był to niestrzelony rzut karny, w starciu z Arką Gdynia czerwona kartka, a tym razem zły los zesłał na ekipę Marka Zuba gola samobójczego. Padło na Pawła Oleksego, który niefortunnie przeciął dośrodkowanie Hartherz’a (na piłke czyhał Michalik).

Pierwsza połowa nie porwała kibiców – w drugiej było ciekawiej, a w 66. minucie starania stalowców o odrobienie start zakończyły się sukcesem. Do celu trafił Paweł Oleksy, toteż można sobie wyobrazić, jak wielki kamień spadł mu z serca.

Wydawało się, że ekipa znad Wisłoka ma szansę wreszcie coś ugrać, bo w końcu rywale przesadnie dużo czasu na regenerację po potyczce w stolicy Górnego Śląska nie mieli. Niestety, energii im jakoś nie brakło, remis nie był im w smak i Gerard Bieszczad musiał się wykazać przy uderzeniu Agbora z kąta, a też czekać na orzeczenie VAR-u po swej ofiarnej interwencji. W końcu jednak nic nie poradził.

Z bramki mógł być dumny zarówno Iwo Kaczmarski, bo uderzył ładnie z dystansu, jak i Radosław Bella, ponieważ wykazał tak zwany trenerski „nos” - posłał piłkarza na plac pięć minut wcześniej.

Było źle, ale czasu na strzelenie czwartej bramki w sezonie biało-niebiescy jeszcze trochę mieli. Niestety, goście kontrolowali sytuację, a w 87. minucie „zamknęli mecz”. Zrobili to strzałem z 11 metrów, bo po zagraniu piłki ręka przez Kamila Kościelnego doczekali się uderzenia z piłki stojącej na „wapnie”.

W doliczonym czasie biało-niebiescy zdobyli się szybko na strzał, po którym piłka uderzyła w poprzeczkę, ale Miedziowi na więcej swym rywalom nie pozwolili.

W następnej kolejce nasz team pierwszy raz wiosną zagra z kimś spoza faworytów rozgrywek – zmierzy się na w Głogowie z Chrobrym, sąsiadem z tabeli.

Stal Rzeszów – Miedź Legnica 1:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Oleksy 35 samobójcza, 1:1 Oleksy 66, 1:2 Kaczmarski 75, 1:3 Mijusković 89 karny.

Stal: Bieszczad – Warczak, Góra, Kościelny, Oleksy, Kądziołka (46. Da Silva), Bukowski, Thill, Kłos (64. Łyczko), Prokić (90. Salamon), Wachowiak (80. Diaz). Trener Marek Zub.

Miedź: Mądrzyk – Kostka, Mijusković, Niewulis, Hartherz – Michalik (84. Drzazga), Lehaire (69. Kaczmarski), Aguado, Antonik (69. Abgor) – Guzdek (59. Drygas), Salvador (84. Bogacz). Trener Radosław Bella.

Sędziował: Małyszek (Lublin).

Żółta kartka: Kądziołka.

Widzów: 3000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24