MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów tylko zremisowała w Niepołomicach

Janusz Słupek z Niepołomic
Stal tylko zremisowała z Puszczą Niepołomice.
Stal tylko zremisowała z Puszczą Niepołomice. Fot. Archiwum
Stal Sandeco Rzeszów tylko częściowo zrehabilitowała się za wpadkę z Sokołem Sokółka. Z przebiegu meczu rzeszowianie powinni szanować punkt, bo mogli równie dobrze przegrać.

Ofensywnie nastawiona przez nowego trenera Roberta Jończyka Puszcza z miejsca ruszyła do ataku. Konkretne efekty mogły przyjść szybko, bo już w 2. min Sławomir Zubel wykorzystał moment zawahania rzeszowskich obrońców i Wietechy, ale z bliska strzelił obok słupka.

Walka w środku boiska

Pomocnicy Stali nie radzili sobie w środku pola z żywiołowo grającymi gospodarzami. Kilka prostych strat powodowało alarm pod stalowską bramką, ale na szczęście dobry dzień mieli obaj stoperzy Jacek Maciorowski i Piotr Duda, którzy w porę zażegnywali niebezpieczeństwo.

Gospodarze umiejętnie zagęścili środek, dlatego rzeszowianie mieli problemy z wyprowadzaniem akcji. W tej sytuacji ciężar gry starali się wziąć na siebie skrzydłowi Wojciech Krauze i Andreja Prokić. Po akcji Serba i Wojciecha Fabianowskiego w dogodnej sytuacji znalazł się Konrad Maca, jednak uderzył ponad bramką.

Puszcza nie mogła przedrzeć się pod pole karne Stali i próbowała strzałów z daleka. Celował w tym Daniel Jarosz. W 32 min popisał się bombą, którą Wietecha z trudem odbił przed siebie.

W odpowiedzi Prokić chciał sprytnie zaskoczyć Kwedyczenkę płaskim strzałem w "długi róg"; pomylił się niewiele. Najlepszą okazję przed przerwą goście mieli jednak chwilę później. Wrzutkę w pole karne gospodarzy przedłużył głową Fabianowski wprost pod nogi Krauzego. Ten huknął z pierwszej piłki i po rękach bramkarza Puszczy oraz poprzeczce futbolówka wyszła na rzut rożny.
Po przerwie mniej ciekawie

Druga połowa nie była już taka szybka, gdyż Puszcza wyraźnie opadła z sił. Nie wykorzystali tego rzeszowianie, którzy nie umieli przedrzeć się pod pole karne rywala. Pojedyncze strzały z obu stron nie sprawiały większych kłopotów bramkarzom, może poza kolejnym atomowym uderzeniem Jarosza, które Wietecha z dużym trudem wybił w pole. Najwięcej kontrowersji było w 58 min, gdy w polu karnym starli się Zubel i Duda.

Napastnik Puszczy padł, jak ścięty, ale arbiter po konsultacji z bocznym - raczej słusznie - nie podyktował rzutu karnego. Piłkę meczową w tym wyrównanym spotkaniu miała Puszcza. W 85. min po akcji wprowadzonego po przerwie Pawła Szwajdycha inny rezerwowy Łukasz Cichy strzelił z bliska tuż obok słupka.

PUSZCZA NIEPOŁOMICE - STAL SANDECO RZESZÓW 0-0

PUSZCZA: Kwedyczenko - Marcin Morawski, Górski, Świstak, P. Morawski - Socha (72. Cichy), Lewiński, Świątek, Michał Morawski - Zubel, Jarosz (76. Szwajdych).
STAL: Wietecha - Solecki, Maciorowski, Duda, Konrad Hus (72. Majda) - Krauze, Reiman, Orzechowski (68. D. Jędryas), Prokić (74. Gryboś) - Maca, Fabianowski.
SĘDZIOWAŁ: Robert Hasselbusch (Warszawa). ŻÓŁTE KARTKI: Solecki, Krauze, Maca. WIDZÓW 300.

Trzy tygodnie przerwy dla Lebiody
Krystian Lebioda, lewy obrońca Stali, skręcił na treningu staw skokowy i będzie pauzował przynajmniej przez trzy tygodnie.

Mecz z Pelikanem w niedzielę
Najbliższy mecz Stali Sandeco z Pelikanem Łowicz został przełożony z soboty na niedzielę na godz. 14. Powód to rozgrywany w sobotę na torze Stali żużlowy memoriał im. Eugeniusza Nazimka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24