Zobacz zdjęcia z meczu: Stal Rzeszów - Świt Nowy Dwór Mazowiecki
Po 3 latach przerwy biało-niebiescy znowu rozpoczęli sezon od wygranej (na inaugurację sezonu 2008/2009 wygrali w III lidze 3-1 ze swą imienniczką w Kraśniku).
Gola za 3 punkty zdobył debiutujący w Stali Dawid Florian, a centymetry od tego samego był Rafał Zaborowski, inny nowy w drużynie. Stal wygrała zasłużenie, ale szkoleniowiec gości na konferencji przebąkiwał coś o remisie. Bezzasadnie. Jego zespół miał jedną-dwie okazje, ale tak naprawdę w światło bramki ani razu porządnie nie uderzył.
Stal oprócz gola, miała słupek, spojenie, a gdyby Andreja Prokić był trochę dokładniejszy, zaliczyłby jeszcze ze dwie asysty. Świt od 43 minuty powinien grać w dziesiątkę - po podaniu Konrada Macy obrońcom urwał się Prokić, a gdy wjeżdżał już niemal w szesnastkę ściął go Drwęcki. Nie wiedzieć dlaczego, arbiter uznał, że czerwona kartka winowajcy się nie należy.
- Pytałem sędziego, dlaczego pokazał tylko żółtą kartkę. Stwierdził, że musi tę sytuację jeszcze przemyśleć - mówił po meczu Jacek Szczepaniak, prezes stalowców.
Rzeszowianie lepiej grali do przerwy. W 8. min Wojciech Krauze wpadł w pole karne z prawej strony i huknął w słupek. 10 minut później Drwęcki w zamieszaniu podbramkowym pomylił się o, góra, metr. Gol padł po centrze wszędobylskiego Prokicia. Akcję zamknął Florian, uderzył soczyście z półwoleja i piłka wpadła w długi róg bramki.
Po zmianie stron Świt miał więcej z gry. Atakował często lewą stroną, przez co wiele pracy miał Konrad Hus. Kilka razy pod bramką Tomasza Wietechy zrobiło się gorąco, ale tak on, jak i cały blok defensywny nie popełniał rażących błędów. Brakowało za to gospodarzom utrzymania się przy piłce w środku pola, częstszego przenoszenia ciężaru gry na połowę rywala. Wyglądało, że Stal ma problem z "paliwem". W sumie nie dziwota - w naszej ekipie wielu zawodników grało po wyleczeniu urazów.
- Sześciu piłkarzy miało półtora tygodnia przerwy w treningach. Zagrali na własną prośbę. Stąd braki kondycyjne - wyjaśniał trener gospodarzy.
Rzeszowianie mieliby spokój w końcówce, gdyby szczęście dopisało Rafałowi Zaborowskiemu. Nowy obrońca miejscowych omal nie zdobył gola życia. W 75. minucie huknął z wolnego, z dobrych 30 metrów, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce tuz obok spojenia. Widzowie długo bili brawo.
STAL SANDECO RZESZÓW - ŚWIT NOWY DWÓR MAZOWIECKI 1-0 (1-0)
1-0 Florian (28, asysta Prokicia)
Zobacz zdjęcia z meczu: Stal Rzeszów - Świt Nowy Dwór Mazowiecki
STAL: Wietecha - Hus, Czarny, Duda, Zaborowski - Krauze, Margol, Reiman (72. D. Jędryas), Florian (82. Wolański) - Prokić, Maca (66. Szala).
ŚWIT: Bigajski - Drwęcki, Enow, Gmitrzuk - Jagodziński, Lelujka, Maślanka, Obem - Sosnowski, Zych (46. Bajera), Strzałkowski (81. Zawiska).
SĘDZIOWAŁ:: Grzegorz Jabłoński (Kraków). ŻÓŁTE KARTKI: Zaborowski, Szala - Drwęcki. WIDZÓW: 800.
Obszerna relacja z notami dla zawodników i wypowiedziami w poniedziałkowych Nowinach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu