Stal Rzeszów znów zagra w Legnicy. Tym razem w Pucharze Polski i będzie faworytem

20 sierpnia biało-niebiescy mieli dobre momenty w starciu ze spadkowiczem z ekstraklasy, Krystian Wachowiak strzelił pięknego gola, ale ostatecznie gospodarze postawili na swoim i wygrali 2:1.

Teraz ekipa ze stolicy Podkarpacia będzie zdecydowanym faworytem, ponieważ skrzyżuje rękawice z zespołem, który na co dzień występuje w 4 lidze (dolnośląska). Po 7 kolejkach rezerwy Miedzi zajmują w tej klasie 5. miejsce. Zgromadziły 13 punktów, a jej bilans bramkowy wynosi 20:7.

Warto dodać, że z tych siedmiu aż sześć spotkań rywale stalowców zagrali na obcych stadionach. Spowodowane to było remontem obiektu w Legnicy. Jedyny w tym sezonie mecz u siebie Miedź II rozegrała 23 sierpnia, gdy w 3. kolejce rozgromiła 6:2 Lechię Dzierżoniów. W minionym weekend ekipa z Legnicy przegrała na wyjeździe 2:3 ze Słowianinem Wolibórz (lider tabeli).

Jeśli chodzi o podkarpackie tropy, to jeszcze wiosną w rezerwach grywał Błażej Szczepanek, były stalowiec. Obecnie zawodnikiem drugiej drużyny jest Kacper Józefiak, który 4 lata spędził w Siarce Tarnobrzeg.

Po losowaniu par Marek Zub opisał rywala lapidarnie.

- Mogliśmy trafić gorzej - powiedział wówczas coach zespołu znad Wisłoka.

Dziś, gdy Stal ma na koncie 6 porażek w 1 lidze, a w dorobku tyle punktów, ile ostatni w tabeli Chrobry Głogów, nie mowy o lekkim podejściu do meczu i lekceważeniu 4-ligowca.

Liczyliśmy, że od meczu z Wisłą Płock zacznie dla nas lepszy czas. Nie wyszło, więc trzeba koniecznie wygrać w pucharze i poprawić nastroje przed ligowym pojedynkiem ze Zniczem Pruszków

przekonuje Jakub Wrąbel bramkarz biało-niebieskich.

Mecz odbędzie się na głównym obiekcie Miedzi, na Stadionie im. Orła Białego. Początek gry - godzina 17.