MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stal Stalowa Wola zremisowała z Motorem Lublin

Arkadiusz Kielar
Piłkarze Stali Stalowa Wola z Motorem Lublin (od lewej: Krzysztof Trela, Wojciech Białek, Abel Salami, Rafał Król)    wywalczyli na własnym stadionie tylko remis.
Piłkarze Stali Stalowa Wola z Motorem Lublin (od lewej: Krzysztof Trela, Wojciech Białek, Abel Salami, Rafał Król) wywalczyli na własnym stadionie tylko remis. MARCIN RADZIMOWSKI
Piłkarze pierwszoligowej Stali Stalowa Wola zremisowali u siebie z Motorem Lublin 3:3. Gdyby w Stalowej Woli taki pojedynek stoczyły zespoły środka tabeli, po tylu bramkach i emocjach kibice pewnie byliby zachwyceni. Kłopot w tym, że "Stalówka" potrzebuje punktów jak ryba wody i po spotkaniu z Motorem pozostał wielki niedosyt.

W "pojedynku na szczycie", jak żartowali kibice, padło aż sześć goli, a mogło jeszcze przynajmniej kilka. Nasi, wśród których w roli drugiego trenera zadebiutował następca zwolnionego Artura Chyły, Jaromir Wieprzęć, prowadzili po 32 minutach 2:0 i wydawało się, że są na najlepszej drodze do wygranej. Jednak pod koniec pierwszej połowy działy się rzeczy nieprawdopodobne.

Oba zespoły mogły liczyć na głośny doping kibiców, do Stalowej Woli zjechała liczna, półtysięczna grupa kibiców z Lublina. Fani Stali pomogli przy odśnieżaniu boiska w czwartek i piątek i murawa, choć nie najlepsza, nadawała się do gry. Z Motorem przyjechał młody trener Mirosław Kosowski, o którym mówi się, że jest "na wylocie", ale jego następca ciągle się nie znalazł. Obecny w Stalowej Woli prezes lubelskiego klubu, Grzegorz Szkutnik, pertraktował ostatnio między innymi z Przemysławem Cecherzem, zwolnionym we wrześniu w "Stalówce", ale szkoleniowiec wolał ofertę Znicza Pruszków. Nic dziwnego, Motor ma najmniejszy budżet w pierwszej lidze, miasto wykłada na klub tylko niecałe 200 tysięcy złotych na rundę i płaci stypendia - trochę ponad tysiąc złotych - dziewięciu zawodnikom. Reszta czeka na pieniądze z klubu od dawna, piłkarze z Lublina w tym sezonie raz mieli wypłaconą pensję. Motor miał grać zresztą w drugiej lidze, ale znalazł się w pierwszej, bo licencji nie dostał GKS Jastrzębie.

Budowany naprędce przed sezonem zespół gości w Stalowej Woli potrafił strzelić aż trzy gole, chociaż we wcześniejszych czternastu spotkaniach zdobył ich zaledwie siedem. Zadanie ułatwili przyjezdnym stalowowolscy obrońcy i bramkarz. W ostatnich minutach pierwszej połowy po błędzie Stanisława Wierzgacza trafił z ostrego kąta Marcin Syroka, to był pierwszy oddany na bramkę gospodarzy strzał. Potem "samobója" zanotował Krystian Lebioda, a po zmianie stron oprócz Grzegorza Wojdygi powinien trafić jeszcze do stalowowolskiej bramki Wojciech Białek. Na wielkie szczęście Stali wypalił dwukrotnie w słupek…

W trakcie meczu było nerwowo. Niepotrzebnie na zaczepki stalowowolskich kibiców odpowiadał trener gości, Mirosław Kosowski. Nie trzeba studiować psychologii, by wiedzieć, że w pełnym napięcia spotkaniu takie zachowanie może wywołać lawinę. Jeszcze bardziej "przegięła" sympatyczka Motoru z trybuny dla "Vipów", która pokazywała w kierunku widowni mało wybredne gesty. Wszystko skończyło się na wyzwiskach, ale było gorąco, komuś zabrakło wyobraźni. "Ciekawie" było też z "zatrzymaniem" chłopca od podawania piłek przez ochroniarza. Chłopak ponoć rzucał śnieżkami w kibiców Motoru…

Po spotkaniu trener Stali, Janusz Białek, zapytany o sytuację swojego zespołu w tabeli, żachnął się, żeby nie zadawać mu takich pytań, by szanować jego pracę. Cokolwiek miał na myśli szkoleniowiec, sytuacja w tabeli naszej drużyny jest nie do pozazdroszczenia. Pojedynek z Motorem miał być przełomem, ale nie był. Za trenera Białka zespół gra lepiej, ale wywalczył tylko trzy remisy i doznał jednej porażki. Trzeba wierzyć, że we wtorek w zaległym meczu nasi uporają się ze Zniczem w Pruszkowie.
Stal Stalowa Wola - Motor Lublin 3:3 (2:2).
1:0 Paweł Wasilewski 3, 2:0 Bartłomiej Piszczek 32, 2:1 Marcin Syroka 43, 2:2 Krystian Lebioda 45 samob., 2:3 Grzegorz Wojdyga 60, 3:3 Cezary Czpak 63.

Stal: Wierzgacz - Szymiczek , Piszczek , Maciorowski , Lebioda - Michalczuk Ż, Uwakwe Ż, Trela , Gilar - Czpak , Wasilewski .
Motor: Gieresz - Falisiewicz, Żmuda, Krystosiak, Kalinowski Ż - Niemczyk, Wojdyga, Sroka, Król Ż, Popławski - Białek Ż.

Zmiany: Stal: 65' Migalewski za Michalczuka, 65' Salami za Gilara, 82' Wieprzęć nie klas. za Szymiczka; Motor: 56' Oziemczuk za Falisiewicza, 60' Kępa za Popławskiego.

Sędziował: Marcin Słupiński z Sieradza. Widzów: 3500.

Oceny i pomeczowe wypowiedzi w poniedziałkowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24