Siatkarki Stali Mielec wcale nie musiały przegrać z Winiarami. Ugotowały się w sosie z własnych błędów. Kaliszanki, które myślami były już w Cannes tylko ten sos przyprawiły.
- Gdybyśmy wygrały pierwszego seta, to mecz mógłby zakończyć się zupełnie inaczej - zachodziła w głowę Karolina Olczyk i pozostałe mielczanki. Były to daremnie żale, same sobie były winne. Trzeba było wygrać i już. Nawet bez kontuzjowanej Magdaleny Kobieli.
Ach ta Barańska...
Do połowy pierwszej partii Stal grała dobrze. Prezentowała ładne i skuteczne akcje skrzydłami i środkiem i w obronie. Marta Łukaszewska najpierw zablokowała złą jak osa Annę Barańską, a potem sprytnie zbiła piłkę i jej zespół przeważał 14:10.
Na nieszczęście dla gospodyń na zagrywkę weszła Barańska, jedna z najładniejszych pań grających w siatkówkę i pociągnęła taką serię trudnych serwów, po której na tablicy pokazał się wynik 14:17.
Nie dziwota, bo Barańska to najlepiej zagrywająca zawodniczka fazy zasadniczej Ligi Mistrzyń (zdobyła 19 punktów asami). Mielczanki trochę się zdeprymowały, ale nie załamały niefartem (18:21). Olczyk jakiś cudem zablokowała atak Barańskiej i notowano po 20. Gdyby Ewelina Dązbłaż przy ataku trudnej piłki nie przekroczyła linii 3 metrów, byłoby 23:22. Niestety, to był błąd, który przeważył szalę na korzyść "zupek".
Na kwaśne jabłko
W drugim secie mielczanki myliły się już nagminnie. Trener Jacek Wiśniewski, robił zmiany, promieniał ze złości i wstydu. Jego podopieczne fatalnie przyjmowały i dały się zbić na kwaśne jabłko wyższym i wyżej notowanym rywalkom.
W trzeciej partii kaliszanki nadal robiły mielczankom wiele szkody zagrywką.
Niektóre piłki wpadały w mieleckie pole, choć nie powinny. Wiele było nieporozumień po obu stronach, na czym gospodynie mogły tylko skorzystać. Po ataku Zoriany Pilipiuk było 20:17 dla mielczanek. Na finiszu Stali zabrakło jednak zimnej krwi, umiejętności, doświadczenia i armat. Wygrała lepsza drużyna, w której podobała się eksmielczanka Lena Dziękiewicz oraz Czeszka - Tereza Matuskova.
Zadowolone kaliszanki prosto z Mielca pojechały na lotnisko, skąd w niedzielę odleciały do Cannes na pierwszy mecz fazy play-off Ligi Mistrzyń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce