W ubiegłym tygodniu strażnicy miejscy zidentyfikowali mężczyznę, który podrzucił śmieci do pergoli śmietnikowej na ulicy Paderewskiego w Rzeszowie. Wtedy winnym całego zamieszania okazał się być mieszkaniec Słociny. Były to trzy worki z odpadami domowymi. Do winnego podrzucenia tych śmieci Straż Miejska trafiła przez parkometr. Na nim widniał numer rejestracyjny samochodu, a po nim łatwo już było ustalić właściciela podrzuconych odpadów.
Pod koniec tygodnia po raz kolejny Straż Miejska zareagowała na skargi mieszkańców i znów udało się ustalić winnego podrzucania śmieci do kosza, tym razem przy ulicy Kopernika.
- 11 lipca w związku z interwencją, którą nam zgłoszono na miejscu strażnicy zastali leżące pod bramą wejściową czarne worki ze śmieciami. Przeszukali worki, a w nich znaleźli wydruki z rodzajami zamówienia, które są drukowane na barze
- mówi Marek Kruk, komendant Straży Miejskiej w Rzeszowie.
W trakcie ustalania sprawcy podrzuconych śmieci strażnicy ustalili, że worki pochodzą z jednego z lokali na Rynku.
- W lokalu przeprowadzono rozmowę z managerem. Osoba ta oznajmiła, że wydruki i pozostałe śmieci pochodzą z jej lokalu. Manager lokalu przyznała się i zobowiązała do usunięcia śmieci. Za pozostawione przy bramie wejściowej śmieci osoba ta została ukarana mandatem karnym w wysokości 200 złotych - dodaje Marek kruk.
FLESZ: Wywóz śmieci droższy dla tych, którzy nie segregują
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"