- W jarosławskiej Straży Miejskiej pracuje osoba skazana za pobicie kobiety - pisze na internetowym forum osoba podająca się za mieszkankę miasta.
- Jak taki ktoś może dbać o ład i porządek? Co na to władze miasta i inne instytucje odpowiedzialne za przestrzeganie prawa? - pyta się internauta.
Sprawą zainteresowali się dziennikarze.
Zofia Krzanowska, naczelnik Biura Prasowego jarosławskiego urzędu, nie odpowiedziała na nasze pytanie. Dotarliśmy do burmistrza.
- Mam oświadczenie szefa Straży Miejskiej, że nic mu nie wiadomo o takim przypadku. Ale kiedy pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości, nie można stać bezczynnie - mówi burmistrz Andrzej Wyczawski.
Dlatego zlecił 7 bm. kompleksowe sprawdzenie pracowników, czy nie wchodzili w konflikt z prawem.
- W pierwszej kolejności wystąpimy o sprawdzenie, czy w Krajowym Rejestrze Skazanych nie figurują nasi strażnicy - mówi burmistrz.
Zaraz po nich sprawdzimy kolejnych pracowników magistratu. Ale nie wszystkich, bo tylko mężczyzn. W najbliższych dniach dowiemy się, czy nie wchodzili w konflikt z prawem.
- Skoro posądzenia dotyczą pobicia kobiety, to nasze panie są poza podejrzeniami - wyjaśnia burmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?