Tadeusz Krawiec: posypał się skład

- Do tej pory nieźle radziliście sobie z mocnymi rywalami. W Gdyni było inaczej.

- Nie chciałbym się silić na łatwe tłumaczenia, ale w meczu z Arką posypał nam się skład. Nie dość, że nie mogli zagrać z rożnych względów Uwakwe, Gęśla i Lebioda, to jeszcze szybko straciliśmy Salamego i Maciorowskiego. Dodatkowo trafiliśmy na zdeterminowanego przeciwnika, który ani na moment nie dał nam chwili oddechu. Co tu dużo gadać oni byli o dwie klasy lepsi od nas. Kluczem do dobrego wyniku było przetrzymanie bez strat pierwszych minut meczu, ale się nie udało. Praktycznie po drugiej bramce przestaliśmy wierzyć, że cokolwiek uda nam się zwojować.

- Teraz przed wami kolejny mecz za sześć punktów z Turem Turek. Patrząc na wasze wyniki z Pelikanem, Kmitą czy Łomżą trudno o optymizm przed tym spotkaniem.

- Chcemy jak najszybciej zapomnieć o blamażu z Łomżą. Liczymy, że do meczu z Turem przystąpimy w silniejszym personalnie składzie niż w meczu z Arką. Wiemy jak ważne spotkanie nas czeka i nie dopuszczamy myśli, abyśmy mogli w nim stracić jakiekolwiek punkty.