MARCIN PRZYDACZ

W czwartek w Ministerstwie Spraw Zagranicznych odbyło się spotkanie z ambasadorem Białorusi w Polsce. Został on pilnie wezwany "w związku z powtarzającymi się bezpodstawnymi oskarżeniami władz Białorusi pod adresem Polski". Premier Mateusz Morawiecki wezwał Rosję do natychmiastowego wycofania się z planów interwencji zbrojnej na Białorusi. Do Mińska nie dotarł transport z żywnością z Polski.

- Czasy, w których żyjemy, są pełne wyzwań. Sytuacja w zakresie praw człowieka nie ulega poprawie. Wręcz przeciwnie: jest jeszcze wiele do zrobienia – mówił podczas 46 sesji Rady Praw Człowieka ONZ prezydent Andrzej Duda.

"Pół roku po sfałszowanych wyborach z 9 sierpnia 2020 r. odważni obywatele Białorusi nadal pokojowo demonstrują, żądając, by wysłuchano ich głosu i by uszanowano ich wybór" - pisze w oświadczeniu UE ale reżim Aleksandra Łukaszenki zapewne niewiele sobie z tego weźmie do serca.

Szykuje się jedna z najpoważniejszych zmian w polskiej polityce zagranicznej od kilkunastu lat. Jak informuje Onet, to nie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a nowo powstające prezydenckie Biuro Polityki Międzynarodowej ma kreować polską politykę zagraniczną w relacjach z USA i Trójmorzem.

Od miesięcy trwają protesty przeciwko rządom Łukaszenki. Stąd zdziwienie po słowach białoruskiego przywódcy, że może ustąpić, jeśli będzie nowa konstytucja.

Wyjątkowo dramatyczny przebieg miały demonstracje w Mińsku i innych miastach Białorusi. Wyjątkowo brutalni byli też milicjanci, którzy bili i kopali ludzi, potem wrzucali ich do policyjnych bud.

Lider białoruskiej opozycji Świetłana Cichanouska postawiła Łukaszence ultimatum. Ma ustąpić, zaprzestać represji i wypuścić więźniów politycznych. W przeciwnym razie będzie strajk generalny.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych po konsultacjach z Głównym Inspektoratem Sanitarnym w związku z pogarszającą się sytuacją epidemiologiczną COVID-19 na świecie, apeluje o unikanie podróży zagranicznych, które nie są konieczne.

Wiceminister spraw wewnętrznych Białorusi grozi użyciem wobec demonstrantów broni palnej. A Swietłana Cichanouska, liderka opozycji, stawia ultimatum Łukaszence: do 25 października musi ustąpić, inaczej będą protesty w całym kraju.

Swietłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji spotkała się z szefami dyplomacji państw Unii. Przedstawiła im ocenę tego, co dzieje się teraz w jej kraju.

Białoruski reżim jedną z liderek protestów oskarża o podżeganie społeczeństwa do obalenia władzy. Grozi jej za to pięć lat więzienia.

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz apeluje premiera Mateusza Morawieckiego o podjęcie działań zmierzających do likwidacji ograniczeń związanych z obowiązkiem odbycia kwarantanny przez Białorusinów wjeżdżających na terytorium Polski.

Od miesiąca Białorusini protestują przeciwko Łukaszence. Nie wystraszyli się represji. W tej sytuacji prezydent przybył do Soczi, by błagać o wsparcie Władimira Putina. Otrzymał zapewnienie o przyznaniu Białorusi przez Rosję kredytów o wartości 1,5 mld dol.

O godz. 10 w Kancelarii Premiera rozpoczęło się spotkanie Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych ws. wydarzeń na Białorusi. - Wiedza, którą dysponuje rząd jest głębsza, niż prezentują media, dlatego część spotkania ma charakter niejawny - mówił przed spotkaniem szef KPRM Michał Dworczyk.

20 najlepszych studentów z Białorusi będzie mogło skorzystać z programu stypendialnego „School of Leaders for Democracy”. Program adresowany jest dla kandydatów na pierwszy rok studiów oraz studentów wyższych lat relegowanych z białoruskich uczelni za udział w demonstracjach demokratycznych w swoim kraju.

Morawiecki zapewnił, że Cichanouska może liczyć na wsparcie sił politycznych w Polsce. Następnie wręczył jej klucze do siedziby Domu Białoruskiego w Warszawie. Czy Polska będzie nowym centrum walki o białoruską demokrację? - informuje Onet.pl

Swiatłana Cichanouska wygłosiła wykład na Uniwersytecie Warszawskim. - Mamy do czynienia z wydarzeniem rangi historycznej. Naród, który był uciskany przez 26 lat w końcu ma szansę się wyzwolić i stać się krajem demokratycznym - mówiła liderka białoruskiej opozycji.

Mieszkańcy białoruskiego Witebska uratowali bitego przed aresztowaniem. Ruszyli na pomoc pałowanemu przez milicjantów i przepędzili oprawców.

Sprzeczne informacje dochodzą z Mińska, w sprawie losów Marii Kolesnikowej. Jaj bliscy nie mogą sie z nią skontaktować. Twierdzą, ze zatrzymali ją cywile i wywieźli w nieznane.

Wyjaśniła się tajemnica zniknięcia Marii Kolesnikowej, jednej z liderek białoruskiej opozycji. Porwana przez bezpiekę nie chciała wyjechać na Ukrainę, porwała paszport na granicy, by jej nie wyrzucono z kraju. "Odnalazła się" w areszcie śledczym w Mińsku.

Temat Bydgoszczy pojawił się w kontekście napiętej sytuacji w Białorusi w tamtejszej państwowej telewizji ONT. Prowadzący mówił o specjalnej jednostce walki psychologicznej sugerując, że znad Brdy prowadzi działania destabilizacyjne.

Kolejne demonstracje na Białorusi i kolejne starcia z siłami bezpieczeństwa. Aleksandr Łukaszenka nie chce rozmawiać z narodem, woli siłowe rozwiązania.