Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajny proces sprawcy śmiertelnego wypadku w Jarocinie i kolegi zacierającego ślady

Marcin Radzimowski
Wypadek w Jarocinie. 19-letnia Anita zginęła. Jej pijani koledzy chcąc uniknąć odpowiedzialności, podpalili auto i uciekli.

Z wyłączeniem jawności przed Sądem Rejonowym w Nisku toczył się będzie rozpoczęty wczoraj proces dotyczący tragedii, jaka rozegrała się 16 września ubiegłego roku w Jarocinie koło Niska. Na ławie oskarżonych zasiada dwóch młodych mężczyzn. 18-letni Patryk M. z Łążka Garncarskiego (powiat janowski) usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu (1,18 promila alkoholu), ucieczkę z miejsca wypadku, nieudzielenie pomocy osobie z realnym zagrożeniem życia oraz kierowanie autem po alkoholu.
CZYTAJ TEŻ: Wypadek w Jarocinie. Zostawili w rowie ranną koleżankę i spalili auto, dziewczyna zmarła

Z kolei 18-letni Błażej S. - mieszkaniec powiatu niżańskiego, usłyszał zarzuty nieudzielenia pomocy osobie z realnym zagrożeniem życia i utrudnianie postępowania poprzez zacieranie śladów. Kierowcy volkswagena golfa grozi nawet 12 lat więzienia, pasażerowi auta - do 5 lat więzienia.

Sąd w Nisku przychylił się do wniosku jednej ze stron postępowania i wyłączył jawność procesu.

Przypomnijmy, że tragedia wydarzyła się 16 września ubiegłego roku na biegnącej przez las drodze w Jarocinie. Jak ustalono już na wstępnym etapie śledztwa, tego wieczoru 18-latek z Łążka Garncarskiego, wraz ze swoją 19-letnią sąsiadką i 18-letnim kolegą z powiatu niżańskiego, pili alkohol. Później pierwszy z mężczyzn bez wiedzy rodziców wziął ich volkswagena golfa i cała trójka ruszyła w kierunku Jarocina. 18-latek stracił kontrolę nad autem i uderzył w betonową podstawę słupa - w wyniku zderzenia 19-latka wypadła przez rozbitą szybę.

Dla zatarcia śladów 18-letni pasażer podpalił wlew paliwa, auto stanęło w płomieniach. Obaj uciekli, zostawiając ciężko ranną koleżankę. O pożarze policję powiadomił przypadkowy kierowca. Życia dziewczyny nie zdołano uratować.

Jak się dowiedzieliśmy, oskarżony kierowca volkswagena przyznaje się do prokuratorskich zarzutów, za wyjątkiem nieudzielenia pomocy poszkodowanej.

Drugi z oskarżonych - pasażer także przyznaje się do udziału w tragicznym zdarzeniu. Rozbieżności dotyczą jedynie tego, który z mężczyzn wpadł na pomysł zacierania śladów przestępstwa - podpalenia samochodu. Postara się to ustalić sąd w Nisku.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24