MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uchwały anty-LGBT w odwrocie. Na podkarpackiej mapie "Atlasu nienawiści" zostały tylko trzy

Andrzej Plęs
Andrzej Plęs
Uchwały LGBT w odwrocie. Na podkarpackiej mapie "Atlasu nienawiści" zostały tylko 3.
Uchwały LGBT w odwrocie. Na podkarpackiej mapie "Atlasu nienawiści" zostały tylko 3. Malgorzata Genca /Polska Press
Z kilkunastu podkarpackich samorządów, jakie przyjęły tzw. uchwały anty-LGBT, przy swoich stanowiskach pozostały trzy. Reszta wycofała się ze swoich deklaracji Samorządowej Karty Praw Rodziny z obawy przed utratą możliwości pozyskania funduszy unijnych.

Falę samorządowych „uchwał anty-LGBT” zainicjowali w lutym 2019 r. radni powiatu świdnickiego na Lubelszczyźnie, uzasadniając, iż „jej celem jest uniemożliwienie wchodzenia drogą samorządową ideologii gender, uderzającej w godność człowieka i dobro rodzin.”

Na Podkarpaciu falę podobnych dokumentów wywołali radni Tuszowa Narodowego, zapowiadając, że „nie zgodzimy się na sprzeczne z prawem instalowanie funkcjonariuszy politycznej poprawności w szkołach (tzw. latarników),. Zrobimy wszystko, aby do szkół nie mieli wstępu gorszyciele zainteresowani wczesną seksualizacją polskich dzieci w myśl tzw. standardów Światowej Organizacji Zdrowia”.

Swoje oświadczenia w obronie tradycyjnych wartości wkrótce po Tuszowie uchwalili radni wojewódzcy Podkarpacia. Wzorem sejmiku poszły powiaty dębicki, mielecki, jarosławski, łańcucki, kolbuszowski, gminy Zarzecze, Przeworsk, Niebylec, Dębica i szereg innych. W sumie – 12 podkarpackich samorządów w 2020 roku uchwaliło swoje Samorządowe Karty Praw Rodziny. W skali kraju było ich ponad 100, na co natychmiast zareagowali podkarpaccy aktywiści środowisk LGBT, tworząc tzw. „Atlas nienawiści”. A w nim na czerwono zaznaczono te gminy i powiaty, które ogłosiły się „strefami wolnymi od LGBT”. Poszło w świat, Fundusze Norweskie i Komisja Europejska pogroziła „strefom” blokadą przyznawanych środków finansowych z uwagi na ich dyskryminujące prawo.

Masowy odwrót od SKPR

Straszak finansowy podziałał: treść swojej deklaracji zmodyfikował sejmik województwa podkarpackiego, po czym w 2023 r. ruszyła fala uchylanych bądź unieważnianych stanowisk „anty-LGBT”. W aktualizowanym „Atlasie nienawiści” w regionie podkarpackim zaczęło gwałtownie ubywać koloru czerwonego, do dziś czerwienią się tylko powiaty łańcucki, dębicki i Miasto Dębica. Oba powiaty ze swoich stanowisk nie zamierzają się wycofywać, choć Koalicja na Rzecz Równych Praw “Equality Watch” oraz Stowarzyszenie Kampania Przeciw Homofobii wysłały do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i Prokuratora Krajowego doniesienie o podejrzeniu popełnienia przez nie i podkarpacki urząd marszałkowski przestępstwa potwierdzenia nieprawdy w dokumentach. We wnioskach o udzielenie dotacji z funduszy unijnych oba starostwa zapewniły, iż na ich terenie nie obowiązują żadne dyskryminacyjne uchwały, co było jednym z warunków otrzymania dotacji.

Rzeszowski działacz ruchu LGBT Kuba Gawron zaalarmował także rzeszowską prokuraturę rejonową, ta odmówiła wszczęcia śledztwa, ale na pisemne zażalenia Gawrona zdecydowała się dać swoją decyzję pod rozwagę sądowi. A i ogólnopolskie organizacje „nie odpuszczają”.

- W ciągu dwóm ostatnich tygodni koalicja Equality Watch koordynowana przez Kampanię Przeciwko Homofobii wysłała listy do radnych z apelem o uchylenie uchwał – dodaje Kuba Gawron. - Liczymy na to, że w nowych radach znajdzie się większość do uchylenia uchwał.

Żadnej dyskryminacji u nas nie ma

Tymczasem samorządy powiatów łańcuckiego i dębickiego wcale nie zamierzają się wycofywać ze swoich stanowisk.

- W naszej uchwale nie żadnego przekazu, który można by odczytać, jako dyskryminujący, czy nawołujący do nienawiści – zapewnia Adam Krzysztoń, starosta łańcucki. – Nie ma żadnych sygnałów z grona radnych i żadnych innych w powiecie, by się z tej uchwały wycofać. Podkreślamy w niej wartość rodziny, którą należy wspierać. I tyle. Sam miałem liczne przypadki, kiedy niosłem pomoc ludziom o odmiennej orientacji seksualnej, więc o jakiej nienawiści można tu mówić.

Nie obawia się, że powiat straci dotacje unijne, bo już je otrzymywał, rozliczał i Komisja Europejska nie miała zastrzeżeń.

- Przecież nie możemy być karani za chronienie rodziny – argumentuje.

Nie ma też obaw, że samorządy partnerskie z innych państw wycofają się ze współpracy. Podaje przykład niemieckiego samorządu, który o łańcuckiej SKPR wie, a jednak współpraca nie gaśnie, a wręcz rozkwita.

Swojej deklaracji nie zamierza anulować również powiat dębicki.

- W naszym stanowisku nie ma słowa o LGBT ani o homoseksualizmie – protestuje starosta Piotr Chęciek, kiedy wytyka się mu „uchwałę anty – LGBT”.

Tu też nie ma presji, aby z uchwały się wycofać, i nie ma takich zamiarów.

Radni Miasta Dębica wprawdzie utrzymali w mocy swoją deklarację SKPR, jednak ją modyfikując.

- Usunięto z niej sporny zapis zakazujący wsparcia projektów z udziałem niepożądanych organizacji – precyzuje Kuba Gawron.

Starosta Chęciek przypuszcza, że to pod wpływem jednej z państwowych instytucji ochrony środowiska, u której władze miasta ubiegały się o dofinansowanie inwestycji z funduszy unijnych. I zastanawia się, czy przed kolejnymi wystąpieniami środowisk LGBT wobec powiatu dębickiego nie bronić się na drodze prawnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24