Uczniowie Zespołu Szkół Technicznych w Sędziszowie Małopolskim prowadzą tutaj swój biznes już prawie rok. Pod koniec maja ub.r. wspólnie z nauczycielami założyli firmę Technik sp. z o.o. Powołali sześcioosobowy zarząd. Prezesem i wiceprezesami zostali nauczyciele, a członkami - uczniowie. Z kolei załogę firmy tworzy w sumie 21-osobowa grupa młodych osób. Są to uczniowie, którzy kształcą się na technika handlowca, technika informatyka i technika elektryka. Firmę symulacyjną prowadzą oni po lekcjach.
- Choć muszą zostawać po godzinach, frekwencja jest imponująca. Zaangażowanie uczniów jest naprawdę duże. Bierze się ono pewnie stąd, że w praktyce mogą się przekonać, jak zakłada się i prowadzi własny biznes - wyjaśnia Ryszard Filipek, prezes firmy.
To cenne doświadczenie, które może im się przydać po ukończeniu szkoły. - Tym bardziej że w ramach tej firmy organizowane są różne szkolenia, które kończą się certyfikatami. Te na pewno przydadzą się im, gdy będą chcieli znaleźć pracę - nie ma wątpliwości Ryszard Filipek.
Informatycy i elektrycy szkolą się z zakresu projektowania i wykonywania sieci. Mogą liczyć nie tylko na certyfikat CISCO, ale też na ten wydawany przez Stowarzyszenie Elektryków Polskich. Wszyscy uczniowie przeszli też szkolenie dotyczące zakładania i prowadzenia firmy. Biznes tutaj opiera się bowiem na realnych zamówieniach. Dzięki temu młodzi ludzie mogą przekonać się, jak w praktyce wygląda prowadzenie przedsiębiorstwa usługowo-handlowego.
Ustalony jest też podział ról. Handlowcy zajmują się marketingiem, reklamą, księgowością oraz działem kadr i płac. Do nich też należało przeprowadzenie całej procedury związanej z przyjmowaniem pracowników - uczniów - do firmy. Przygotowywali umowy, m.in. o dzieło i zlecenia. Handlowcy przygotowani są również do wystawiania świadectw pracy. Z kolei zadaniem informatyków jest naprawianie komputerów i sieci informatycznej, a elektryków - przeglądanie instalacji elektrycznej.
- Na brak zleceń nie narzekamy, bo większość otrzymujemy ze szkoły. Mamy tutaj cztery pracownie informatyczne i dwie elektryczne. Zawsze jest więc coś do zrobienia - podkreśla prezes firmy.
Korzyści z tego, że w szkole działa firma symulacyjna, są obopólne.
- Szkoła nie musi płacić za naprawy - firma symulacyjna polega na tym, że nie przepływa przez nią gotówka, a uczniowie mogą zdobyć praktyczne umiejętności. Nie są to też drobne zlecenia, bo mieliśmy też takie, które zajęło nam trzy miesiące. Dotyczyło instalacji sieci elektrycznej - zwraca uwagę prezes.
Jednym z sukcesów młodych biznesmenów jest też to, że jako jedyni reprezentowali nasz kraj na międzynarodowych targach firm symulacyjnych we Włoszech.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce