Unia Nowa Sarzyna zremisowała z Wisłoką Dębica

Zarówno gospodarze, jak i goście od początku nastawili się na grę szybkim kontratakiem, uważnie grając w formacjach defensywnych. Piłka z reguły okupowała środkową strefę murawy, gdzie operowali wirtuozi obu ekip: Paweł Szafran oraz Mirosław Kalita.

Ten drugi zostawił po sobie trochę lepsze wrażenie, kilkakrotnie uruchamiając swoich szybkich napastników. Ale w pamięci miejscowych kibiców zapisze się wyłącznie dyskusjami z arbitrem, czym wprowadzał nerwową atmosferę na trybunach.

W I odsłonie najlepszą sytuację zmarnował Dariusz Kantor. W 33. min otrzymał świetne prostopadłe podanie od Kality, jednak przegrał pojedynek sam na sam z Dominikiem Ząbczykiem. Równie bliski szczęścia był kilka minut później Michał Wolański, lecz za długo zwlekał z oddaniem strzału i stracił piłkę.
Po przerwie do głosu doszli miejscowi. Jednak po strzale Damiana Judy piłka minimalnie minęła słupek, natomiast w 61. minucie refleksem popisał się golkiper gości, broniąc kąśliwy strzał Marka Brusika. Im bliżej końcowego gwizdka, tym groźniejsze stawały się akcje Wisłoki, lecz większość kończyła się na defensywie miejscowych, w których - nie pierwszy raz w tym sezonie - prym wiódł Dariusz Bartnik.

Lepsze wrażenie pozostawili po sobie zawodnicy z Dębicy, jednak żadna ze stron nie chciała sięgnąć po komplet punktów i w "meczu przyjaźni" padł sprawiedliwy remis.

UNIA NOWA SARZYNA - WISŁOKA DĘBICA 0-0

UNIA: Ząbczyk 5 - Micek 5 (70. Gap), Bartnik 7, Gaca 6, Łuczyk 5 - K. Mierzwa 4, Brusik 5, Szafran 4, Telka 4 - Juda 4 (83. Sobiło), Bednarz 5.
WISŁOKA: Zarychta 5 - Smaś 4, Jędrusiak 5, Konrad 6, Król 4 - Bielatowicz 4 (46. M. Kantor), Pokrywka 4, Kalita 6, S. Kantor 5 (76. Sołek) - D. Kantor 6, Wolański 5 (61. Królikowski).
SĘDZIOWALI: Rafał Krężałek 4 oraz Marek Guzik i Marcin Samborowski (Krosno). ŻÓŁTE KARTKI: Bednarz - Smaś, Król. WIDZÓW: 600 (w tym 100 z Dębicy).