- Masz doświadczenie o podróżowaniu? Wyprawa dookoła świata to spore wyzwanie - pytam, bo cały pomysł wydaje mi się lekko szalony.
- Trochę jeździłem po Europie, zwiedziłem Szwecję. Większego doświadczenia nie mam, ale czy to ma być przeszkodą? - pyta Ziemowit. - Popatrz na to z pozytywnej strony. Każda moja wtopa, będzie przestrogą dla innych. W niektórych sytuacjach może być nawet wesoło.
Praca
Urodził się i mieszkał w Warszawie na popularnym osiedlu Chomiczówka. W korytarzach ZUS-u obszedł ziemię ze dwa razy zanim zaczął pracę kierownika w jednym z budowlanych hipermarketów. Poprzez sieć trafił do Krakowa. Podążając za głosem serca dotarł stamtąd na Podkarpacie, gdzie ponownie wpadł w objęcia sieci hipermarketu.
- Dziewczynę miałem w Leżajsku, chcieliśmy być jak najbliżej siebie, Rzeszów to była idealna placówka, to jak zrządzenie losu - wspomina z westchnieniem.
Praca pochłonęła go bez reszty. Odpowiadał za rozkręcenie podległego mu działu, więc harował od rana do wieczora. Podpadł jednak komuś wyżej i po kilkumiesięcznej psychicznej wojnie w końcu poległ. Stał się wolnym człowiekiem.
- I to było to. Gdybym dalej tyle pracował, to nie miałbym czasu skupić się nad tym czego naprawdę chcę. Marzenie o wielkiej podróży zaczęło wreszcie kiełkować.
W Rzeszowie został, bo mu się tu podoba. - Jak teraz wracam z Warszawy, to myślę, że wróciłem do domu. To jest naprawdę fantastyczne miasto. Wszędzie jest blisko, ludzie nie są tak zaślepieni pogonią za kasą. Życie biegnie swoim spokojnym rytmem - mówi.
Pomysł
Na pytanie o pomysł na podróż opowiada - marzenia. To one wytyczyły cel całego projektu.
- Pomyśl tylko, jak można żyć i nie zobaczyć tylu wspaniałych rzeczy, które są na świecie? - tłumaczy. - Ale słuchaj dalej - wyprawę będę relacjonował na żywo, bo chcę się nią podzielić z każdym, kto tylko będzie miał na to ochotę. Ten projekt to gigantyczne przedsięwzięcie
Miejsca
www.80miejsc.pl - to tu Ziemowit chce się dzielić swoimi wszystkimi sukcesami i niepowodzeniami. A właściwie już zaczął. Na celowniku, bo tak nazywa się jedna z podstron, przedstawia cele swojej podróży.
Miejsc jest 80. Dlaczego akurat tyle? Żeby odpowiedzieć na to pytanie wystarczy sięgnąć po tytuł książki Juliusze Verne'a "W 80 dni dookoła świata".
- To liczba niezwykła, od razu kojarząca się z wielką przygodą. Ja tylko w mojej podróży czas zamieniłem na przestrzeń i tak powstało 80 miejsc.
Żeby je opisać, przewertował sterty przewodników i spędził długie godziny nad mapami.
- Nie było łatwo. Gdy musiałem odrzucać kolejne punkty na korzyść tych "lepszych", często miałem chwile wahania. Z jednej strony nie chciałem, żeby były to miejsca bardzo popularne takie jak np. Koloseum czy Wieża Eiffla, z drugiej nie mogły być zbyt udziwnione i zupełnie nieznane. Postanowiłem więc zrobić tak, żeby każde miało to przysłowiowe "coś". Każde więc opatrzyłem argumentem mojego wyboru. Czasami są ich aż cztery.
[obrazek2] Ziemowit we własnej osobie. (fot. Archiwum)Internauci
Teraz Ziemowit czeka przede wszystkim na nich, bo to internauci mają być współtwórcami projektu. Ziemowit chce, by uzupełniali jego encyklopedię. Do każdego z miejsc będzie można wpisywać, co warto w nim zrobić, co zwiedzić, co zjeść i gdzie zamieszkać.
- Liczę też na oryginalne pomysły, niekoniecznie poważne i realne. To one będą miały wpływ na scenariusz podróży - zapowiada.
Całą podróż będzie oczywiście można śledzić na bieżąco.
- Będą zdjęcia, filmy, dźwięki przyrody i relacje, tak aby każdy czuł smak tej wyprawy każdego dnia. Planuję też relacje na żywo, takie jak np. lot nad Wielkim Kanionem czy wizyta w wiosce Masajów w Kenii. I, jak w każdym dobrym reality show, przewiduję mnóstwo konkursów i niespodzianek - śmieje się.
Atlantyda
Pierwszy konkurs już jest. To "Projekt Atlandyda" - ostatnie miejsce na szlaku Ziemowita.
- Nie ma go jeszcze na mojej mapie, ponieważ chcę by wybrali je właśnie internauci. Wspólnie więc stworzymy tzw. mapę Atlantydy, czyli miejsc niezwykłych, mało znanych i pasjonujących swoim urokiem. Każdą propozycję trzeba będzie opisać i odpowiednio uargumentować. Następnie poddane one zostaną ocenie internautów, a zwycięzca konkursu pojedzie ze mną w zwycięskie miejsce.
Żeby to wszystko zrealizować, Ziemowit chce do współorganizacji wyprawy zaprosić sponsorów. Dla nich zamieścił na stronie mapę podróży składającą się z wirtualnych cegiełek. Każdy wykupiony element odsłania poszczególne miejsca na trasie. W zamian firmy będą mogły promować się w serwisie.
- Niektórzy zarzucają mi już, że znalazłem sobie sposób na świetny biznes. Wtedy im mówię, żeby zrobili coś podobnego a tylko im przyklasnę - mówi z powagą. -
Jestem wręcz niepoprawnym optymistą i wierzę, że w ten sposób spełnię marzenia. Grunt to nie poddawać się i wytrwale dążyć do celu. Porażkami się nie przejmować, gdyż one wpisane są w każdy sukces. Zresztą było by za słodko, gdyby tak wszystko szło z górki - dodaje już ze śmiechem.
Wypada więc tylko kibicować tej fantastycznej przygodzie a później wziąć w niej udział przed monitorem komputera. Start początkiem przyszłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wachowicz odwiedziła miejsce swojego ślubu! Co na to mąż? Wszystko nagrały kamery
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki