Pani Paulina (nazwisko do wiadomości redakcji) przesłała do Nowin e-maila po tym, jak opisaliśmy 29-letniego Łukasza Ch., któremu przemyska prokuratura zarzuca dokonanie ponad 200 oszustw. Poprzez portale aukcyjne miał naciągać ludzi kupujących telefony komórkowe. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do przemyskiego sądu.
Takimi "pospolitymi" przestępstwami zajmują się zazwyczaj krajowi oszuści. Pani Paulina dała się naciągnąć w inny, bardzo wyrafinowany sposób, zwany "oszustwem nigeryjskim", od afrykańskiej Nigerii, z której popełnianych jest najwięcej tego typu przestępstw.
- Chciałam nagłośnić tę sprawę, aby inni nie popełnili mojego błędu - argumentuje pani Paulina.
Na aukcji w Internecie wystawiła do sprzedaży swoją suknię ślubną. Szybko dostała e-maila od pani James z Kanady.
- Najpierw spytała, czy ogłoszenie jest aktualne. Potem ile kosztowałaby suknia z wysyłką do Nigerii, bo chce dać ją komuś jako prezent - opowiada pani Paulina.
"Dokumenty wyglądały na prawdziwe"
Wymiana korespondencji trwała. Pani James poprosiła panią Paulinę o podanie numeru konta i innych danych. Po co? Aby przelać pieniądze za drogą wysyłkę do Nigerii. Rzeczywiście, po pewnych czasie pani Paulina otrzymała z Royal Bank of Canada dyspozycję, że pieniądze za wysyłkę paczki są gotowe do przesłania. Czekają tylko na potwierdzenie wysyłki paczki. Dodatkowo "pani James" wysłała jej swój kandyjski adres, nr telefonu, a nawet skan dowodu osobistego. Pani Paulina nadała paczkę i wysłała potwierdzenie.
Wtedy pojawił się kolejny problem. Okazało się, że bank nie może wysłać do Polski 830 złotych, bo minimalna kwota to 1400 złotych. Jak rozwiązać problem? Uprzejma i miła "pani James" poradziła pani Paulinie, aby dopłaciła 570 złotych, a wtedy cała kwota szybko zostanie zwrócona. Kobieta tak zrobiła.
Oszuści mieli panią Paulinę w garści. Dlatego wymyślili jeszcze, że bank się pomylił, i dał dyspozycję do wypłaty jej dwukrotnie większej kwoty. Nie może tego cofnąć. Co robić? Uprzejma "pani James" znalazła na to sposób, niech pani Paulina najpierw wyślę do Nigerii różnicę, a potem dostanie całą kwotę.
- Dopiero wtedy zorientowałam się, że to oszustwo. Straciłam suknię i 1400 złotych - podsumowuje pani Paulina.
Nigeryjskie oszustwo trudne w ściganiu
Z danych policji wynika, że z roku na rok rośnie ilość przestępstw popełnianych w Internecie. O ile w 2005 r. w Polsce ich 3,4 tys., to w 2012 r. już 19 tys., z tego 15,4 tys. to oszustwa. Wpływ na to ma coraz większa liczba użytkowników komputerów i podmiotów sprzedających w sieci towary i usługi. Policja zapewnia jednak o dużej wykrywalności, w 4 na 5 postępowań zostaje ustalony podejrzany.
Niestety, statystyki dotyczące "oszustw nigeryjskich" są o wiele gorsze. Praktycznie nie ma możliwości wykonania jakichkolwiek czynności w Nigerii.
- Sprzedający powinni pamiętać, żeby nie wysyłać przedmiotu tylko na podstawie maila, w którym jest informacja, że pieniądze zostały zaksięgowane w zagranicznym banku. Lepiej zaczekać aż pieniądze pojawią się na naszym koncie PayU lub bankowym - radzi serwis aukcyjny Allegro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć