W Kramarzówce poszło o dziewczyny

Bo młodzieńcy z Kramarzówki są zazdrośni o “swoje" dziewczyny.

W niedzielę po południu na policję w Jarosławiu zadzwonił mieszkaniec Kramarzówki. Zgłosił, że z kolegami zostali pobici przez dwóch nieznanych młodych ludzi. Sprawą zajęli się policjanci z Pruchnika.

Łańcuch na plecach

Ze zgłoszenia wynikało, iż obok przystanku w Kramarzówce przed grupą młodych mężczyzn zatrzymał się fiat cinquecento. Wyskoczyło z niego dwóch dwóch mężczyzn i zaatakowali chłopaków z Kramarzówki. Napastnicy byli uzbrojeni w drewnianą pałkę, gumową pałkę i spory łańcuch.

Napadnięci próbowali sie bronić, ale dwóch odnisło solidne obrażenia. 24-latek dostał pałką w głowę, doznał obrażeń twarzy i stracił zęba. Z kolei na plecach jego kolegi pozostał ślad po uderzeniu łańcuchem. Miejscowym udało się jednak odebrać broń atakującym i zmusić ich do ucieczki. Byli na swoim terenie i - jak zeznawali - obok przystanku stało ich sześciu. Nie wszyscy jednak uczestniczyli w bójce.

Sprawcy ofiarami

Następnego dnia policjanci zatrzymali podejrzewanych o atak dwóch mieszkańców Bachowa z sąsiedniej gminy Krzywcza. 19-latek i 20-latek trafili do policyjnej izby zatrzymań. Na ich ciele widoczne były ślady bójki. Ale oni przedstawili inną wersje wydarzeń. Podobny był tylko opis samej bójki.

Po analizie zeznań i zbadaniu sladów, policjanci ustalili, że bójka wyglądała tak: Na poboczu w poblizu przystanku stało czterech miejscowych młodzieńców (a nie sześciu). Dwóch z nich zmusiło kierowcę cinquecento do zatrzymania pojazdu.

Samochodem podróżowało dwóch mieszkańców Bachowa, dwóch - Kramarzówki oraz miejscowa dziewczyna. Gdy fiat się zatrzymał, młodzi z Kramarzówki wysiedli. Wtedy podszedł do samochodu jeden ze stojących obok przystanku młodzieńców i uderzył bachowianina. Okazało się, że zaczepieni są przygotowani na ewentualne starcie. Wyskoczyli z fiata z kijami i łańcuchem. Rozgorzała bójka. Nie wszyscy miejscowi chłopcy w niej uczestniczyli, ale w końcu górę wzięła ich liczebna przewaga. Odebrali przyjezdnym oręż i zmusili ich do ucieczki.

Ustalanie przebiegu zajścia i udziału poszczególnych osób ciągle trwa. Do dwóch podejrzanych z Bachowa dołączyło dwóch z Kramarzówki. Za udział w bójce odpowiedzą także 19 i 24-latek z Kramarzówki. Lista podejrzanych może się wydłużyć. Grozi im do 3 lat więzienia.

Zostawcie nasze dziewczyny

Mieszkańcy Kramarzówki uważają, że bójka wisiała w powietrzu od dawna. Powodem były... dziewczyny. Niektórym miejscowym młodzieńcom nie podobało się to, że do “ich" dziewczyn przyjeżdżają obcy. Odgrażali się, że zrobią z tym porządek. Bachowianie, którzy odwiedzali dziewczyny w Kramarzówce, przygotowali więc sobie broń. W niedzielę, kiedy miejscowi zobaczyli, że znowu ich dziewczyny spotykają się z “obcymi", nie wytrzymali.

W środę w nocy w Kramarzówce była klejna bijatyka. Czterech miejscowych młodzieńców zaczepiło dwie dziewczyny wracające ze szkolnej zabawy. Mieli pretensje o wcześniejszy incydent. Jedna z dziewcząt zadzwoniła do ojca. Kiedy ten zjawił się z kolegami, doszło do szamotaniny. Do szpitala trafił jeden z młodzieńców. W czasie sprzeczki był pijany. Miał 1,7 promila. Sprawę bada policja.

Na szczęście, większość mieszkańców Kramarzówki nie ma nic przeciwko odwiedzającym ich wieś gościom.