Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W tragicznym wypadku pod Gliwicami zginęli młodzi narzeczeni spod z Lubaczowa. Mieli przed sobą całe życie

Kinga Dereniowska
Kinga Dereniowska
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę około godz. 23 na trasie Kleszczów - Gliwice
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę około godz. 23 na trasie Kleszczów - Gliwice Archiwum policji
23-letnia Karolina niedawno skończyła studia na rzeszowskiej uczelni WSPiA. Pochodziła z miejscowości Krowica Lasowa. Razem z narzeczonym Patrykiem z Lubaczowa, mieszkali w Rzeszowie. Za pół roku, w wigilię Bożego Narodzenia, obchodziliby szóstą rocznicę związku. Niestety, jak podaje portal Fakt.pl, oboje zginęli w sobotnim, tragicznym wypadku pod Gliwicami.

Na publikowanych zdjęciach na portalu społecznościowych widać, że młodzi nie widzieli świata poza sobą. Miłość od nich promieniuje. Chcieli spędzić ze sobą całe życie. Dlatego wsiedli do feralnego busa, który miał zawieźć ich do Holandii. Mieli tam zarobić na wesele, które miało odbyć się za miesiąc. Według Faktu, razem z nimi pojechał krewny dziewczyny oraz ich koleżanka.

W tragiczny kurs do Holandii wybrała się też 53-letnia kobieta z małej wsi pod Lubaczowem. Osierociła dwójkę dzieci.

- Chciała dorobić. To miał być jej pierwszy wyjazd. Zostawiła mnie - zwierzył się dziennikarzom Faktu mąż kobiety, pan Kazimierz.

Dramat na drodze pod Gliwicami. Nie żyje 9 osób, 7 z Podkarpacia.

Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku doszło w sobotę około godz. 23 na trasie Kleszczów - Gliwice. Busem firmy przewozowej podróżowało 8 pasażerów, wiózł ich kierowca ze Słowenii, mieszkający w Polsce.

Prawdopodobnie chciał uniknąć czołowego zderzenia z osobowym volkswagenem. Jego kierowca chciał wyprzedzić jadący przed nim autokar. Bus skręcił na pobocze i się przewrócił. Następnie sunął po jezdni i wpadł prosto pod koła nadjeżdżającego z naprzeciwka autobusu. Dach pojazdu został zmiażdżony. Pasażerowie nie mieli szans. Wszyscy zginęli.

Małgorzata Waksmundzka-Szarek, rzecznik wojewody podkarpackiego, podała że ofiarami wypadku pod Gliwicami są 4 osoby z powiatu lubaczowskiego, 2 z jarosławskiego i 1 ze strzyżowskiego i 1 osoba z województwa lubuskiego.

Wojewoda w porozumieniu z władzami samorządowymi uruchomiła pomoc psychologiczną dla bliskich ofiar.

Wypadek na trasie Dk 88 między Kleszczowe a Gliwicami. Zgineło 9 osób busa, który uderzył w autokar.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Koszmarny wypadek na trasie Kleszczów - Gliwice. Zginęło 9 o...

Prokuratura zatrzymała kierowcę volkswagena

Jak poinformowała nas wczoraj Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach doszło do pierwszego zatrzymania.

- Została zatrzymana jedna osoba, kierująca samochodem osobowym niebiorącym udziału w zdarzeniu, a której zachowanie mogło je spowodować

- wyjaśnia prokurator.

Chodzi o artykuł 173 kk (sprowadzenie katastrofy w ruchu), paragraf § 3, mówiący o tym, że jeżeli następstwem katastrofy jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Spruś dodaje, że zatrzymana osoba ma status podejrzewanej. Dziś ma zostać przesłuchana. Może też usłyszeć zarzuty.

Aktualizacja, godz. 13:

Dziś 67-latkowi z Cieszyna, kierowcy volkswagena, został postawiony zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, której skutkiem była śmierć 9 osób i spowodowanie obrażeń ciała u kolejnych 7.

- Mężczyzna nie potrafił odnieść się do zarzutu. Stwierdził, że nie widział jadącego z naprzeciwka pojazdu i nie pamięta samego przebiegu zdarzenia. Usłyszał tylko huk i nie wie, jak co się stało

- poinformowała prokurator Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że w tragiczną noc 22 sierpnia, podejrzany podjął manewr wyprzedzania.

- Nie zauważył, czy też nie widział jadącego z naprzeciwka renaulta trafica. Obaj kierujący starli się uniknąć zderzenia, w skutek czego kierujący busem, zjechał na pobocze. Bus przewrócił się, a następnie sunąc po jezdni, zderzył się dachem z jadącym z naprzeciwka autobusem - relacjonuje Spruś.

Prokuratora skieruje do Sądu Okręgowego w Gliwicach wniosek o tymczasowy areszt dla 67-latka z Cieszyna.

- Jego podstawą jest zagrożenie karne, ponieważ czyn zarzucony podejrzanemu grozi karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 - wyjaśnia prokurator. - Jego wersja zdarzeń, przedstawiona podczas przesłuchania wymaga weryfikacji. W celu zapewnienia prawidłowego postępowania, a także ograniczenia wpływania na zeznania świadków. Bo wiele osób nie zostało jeszcze przesłuchanych.

Kierowca autobusu został w niedzielę przesłuchany w charakterze świadka. Również jego zeznania zdecydowały o przedstawieniu zarzutów kierowcy volkswagena.

Kolejne przesłuchania są zaplanowane na najbliższe dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24