Około czterdzieści osób dostało pracę w instytucjach podległych staroście jarosławskiemu dzięki powiązaniom rodzinnym i towarzyskim.
- Będą zwolnienia, zweryfikujemy zarobki niektórych pracowników - zapowiada nowy starosta.
Za głównych kadrowych w powiecie jarosławskim uchodzili były starosta, obecny poseł Mieczysław Kasprzak i naczelnik wydziału oświaty w starostwie, Zofia Wojciechowska. W podległych placówkach od 1999 r. zatrudnili blisko czterdzieści osób. Głównie z Ostrowa, gdzie mieszkają.
Łańcuszek szczęścia
- Mechanizm obsady stanowisk był oparty na łańcuszku protekcji - opowiada długoletnia pracownica starostwa. - Z polecenia Kasprzaka zatrudnienie w starostwie znalazła naczelnik Wojciechowska. Ta z kolei "wspierała" np. kierowniczkę Wydziału Organizacji. Potem dwie córki kierowniczki szybko znalazły zatrudnienie w strukturach podległych staroście.
Tym sposobem, dzięki poparciu naczelnik Wojciechowskiej, pracę dostało blisko czterdzieści osób! Kryteria?
- Więzy rodzinne, sympatyzowanie z PSL-em albo…zamieszkanie w podjarosławskim Ostrowie - wylicza długoletnia pracownica starostwa. - Ci pracownicy cieszyli się szczególnymi względami kierownictwa. Mieli wyższe pobory, służbowe komórki, szybkie awanse...
Nie byłam kadrową
- Jeżeli miałam możliwość, zawsze ludziom pomagałam znaleźć pracę - broni się Zofia Wojciechowska. - Miejsce zamieszkania czy koligacje rodzinne nie miały znaczenia. Najważniejsze były kompetencje.
Przydomki: "ciocia" albo "kadrowa" zbywa śmiechem. Zapewnia, że nigdy na siłę nie szukała pracy dla swoich protegowanych. - Nie po trupach - zarzeka się.
Mieczysław Kasprzak na zarzuty o protegowanie rodziny wytacza swoje argumenty. - Moja siostra dostała pracę w geodezji dużo wcześniej, nim objąłem starostwo. A mój zięć do dzisiaj jest bezrobotny. Nawet mi wytykają, że mu nie załatwiłem.
Kasprzak wylicza, że w zależnych od starostwa placówkach zatrudnionych jest ok. 3 tysiące ludzi, w tym ponad 600 nauczycieli.
- Czy moja córka z wykształceniem pedagogicznym ma pracować na budowie zamiast uczyć? - pyta.
Będzie weryfikacja
W starostwie rozpoczęła się reorganizacja. Przewidywana jest redukcja etatów.
- Zweryfikuję pobory, obetnę nieuzasadnione "kominy" płacowe - zapowiada starosta Tadeusz Chrzan (PiS).
- Wielu uprzywilejowanych urzędników straci służbowe komórki.
Starosta twierdzi, że przy weryfikacji nie będzie mieć znaczenia przynależność partyjna. - Kieruję się tylko merytorycznymi przesłankami - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"