Powalone drzewa, zalane piwnice, zerwane linie energetyczne, zniszczone dachy domów, brak prądu w połowie Tarnobrzega a nawet uszkodzone rusztowanie. To skutki nawałnicy, z którymi mierzą się tarnobrzeskie służby porządkowe, pracownicy spółdzielni mieszkaniowych oraz miejscowa straż pożarna.
Kilka upalnych dni mogło zapowiadać nadejście deszczu. Jednak nikt nie spodziewał się, aż takiej ulewy, która przetoczyła się nad Tarnobrzegiem i jego okolicami w niedzielę tuż po godz. 17.
Cały powiat na nogach
W poniedziałek od samego rana w Tarnobrzegu trwało szacowanie strat oraz usuwanie skutków nawałnicy. Jak się dowiedzieliśmy tarnobrzeska straż pożarna od godz. 17 w niedzielę do godz. 12 w poniedziałek interweniowała 32 razy. Wiele z wezwań dotyczyło jednak tych samych miejsc, także jednocześnie pompowano wodę, albo usuwano połamane drzewa.
W akcji brało udział, aż 116 strażaków z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu oraz jednostek OSP z powiatu tarnobrzeskiego. Najczęściej strażacy byli wzywani do usuwania połamanych lub też wyrwanych z korzeniami drzew, a także do wypompowywania wody, która dostała się po ulewie do piwnic wielu gospodarstw domowych.
Pełne ręce roboty mają również pracownicy spółdzielni mieszkaniowych w Tarnobrzegu, a także firmy ASA Tarnobrzeg. Przez cały dzień sprzątali połamane gałęzie oraz zniszczone drzewa i krzewy na tarnobrzeskich osiedlach. Natomiast ekipy z tarnobrzeskiego oddziału firmy PGE Rzeszowski Zakład Energetyczny, oddział w Tarnobrzegu sprawdzają, jak duże są uszkodzenia linii energetycznych.
Zniszczone rusztowanie, połamane drzewa
Niedzielna nawałnica była tak silna, że połamała lub też wyrwała z korzeniami kilkadziesiąt drzew. Najwięcej na osiedlu Siarkowiec, gdzie idąc ulicą 11-ego Listopada leży ciąg powalonych drzew.
Wiatr doprowadził, także do bardzo niebezpiecznej sytuacji na ulicy Kwiatkowskiego. Blok przy ulicy Kwiatkowskiego 13 jest ocieplany, niestety siła wiatru potrafiła pokonać rusztowanie, które uległo uszkodzeniu. W absolutnych ciemnościach, jeszcze w niedzielę pracownicy firmy wykonującej ocieplanie zabezpieczyli i zdemontowali uszkodzone elementy rusztowania. Dzięki reakcji straży pożarnej, pracowników Spółdzielni Mieszkaniowej Siarkowiec oraz budowlańców mieszkańcom bloku szybko zlikwidowano niebezpieczeństwo, które mogą grozić mieszkańcom bloku, a także przypadkowym przechodniom.
Przez cały dzień strażacy wypompowywali wodę z zalanych piwnic. Woda dostawała się nawet do domów, które dopiero, co wybudowano. Tak było chociażby z kamienicą położoną na placu Bartosza Głowackiego. Porządki po niedzielnej nawałnicy potrwają za pewne jeszcze przez kilka dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco