Zaczęło się bardzo dobrze – podopieczny trenera Janusza Mazura wygrał swoją serię eliminacyjną z czasem 10.26 i pewnie awansował do półfinału. Tam resoviak doświadczył zdarzeń, z którymi do tej pory nigdy nie miał do czynienia. W pierwszym podejściu do biegu trzech zawodników nie zauważyło, że odstrzelono falstart. Włoch Matteo Melluzzo i Austriak Marcus Fuchs dobiegli do mety, a Oliwer dopiero na 80. metrze zorientował się w sytuacji.
Absurdom nie było końca. Ciężko jest mi cokolwiek na ten moment powiedzieć. W pierwszym biegu błąd startera i 80 metrów w nogach. Druga próba startu i mój teoretyczny ,,falstart”. Totalnie dla mnie niezrozumiała decyzja, bo Włoch z ósmego toru wykonał ewidentny ruch barkami i wyciągnął mnie z bloku. Oczywiście sędziowie nagrania nie posiadali.
komentował na FB biegacz Resovii
Filip Moterski, szef komisji sportowo-techniczne PZLa z miejsca złożył protest i nasz biegacz pobiegł „pod protestem”. To sytuacja, gdy zawodnik mimo wszystko startuje, a jego losie sędziowie decydują już po biegu.
Bieg pod protestem i dużo stresu z tym związane. Ostatecznie 10.25 i żółta kartka dla Włocha…Ukończyłem rywalizację na 11 pozycji. Czuję się poszkodowany i sfrustrowany tym co się stało, głównie dlatego, że do finału zabrakło niewiele. Nigdy nie spotkałem się z takim brakiem odpowiedniej organizacji na imprezie mistrzowskiej
podsumował sprinter znad Wisłoka.
Katarzyna Zdziebło (LKS Stal Mielec) niedawno zdobyła mistrzostwo Polski w chodzie na 20 km. Do Wiecznego Miasta jechała po kolejne potwierdzenie rosnącej formy, choć z drugiej strony musiała zmagać się kontuzją stopy. Na miejscu dwukrotna wicemistrzyni świata przeżyła rozczarowanie - jeszcze w pierwszej części dystansu otrzymała trzy ostrzeżenia od sędziów i musiała odbyć przymusową karę. Po 10 kilometrach była dwudziesta dziewiąta (48:18). Chwilę później sędziowie dali mielczance czwarte ostrzeżenie, co skutkowało zdjęciem z trasy.
Lepiej spisał się Artur Brzozowski. Chodziarz Stali Stalowa Wola dzielnie walczył na trasie, pod koniec dystansu zbliżył się do czołowej dziesiątki, ale sędziowie dali mu trzy ostrzeżenia, a to oznaczało przymusowy, dwuminutowy postój. Ostatecznie zawodnik zajął 15. lokatę (1:23:05). – Gdyby nie ta kara od sędziów, to finiszowałbym w dziesiątce. To pewnie mój ostatni sezon startowy – przyznał pan Artur.
W eliminacjach rzutu młotem nie poszalał Dawid Piłat, kolega klubowy Katarzyny. Przekroczył wprawdzie 70 metrów, z czym ostatnio miewał kłopot (71.44), ale awansu do finału to nie dało.
W półfinale biegu na 100 metrów przez płotki zaimponowała Klaudia Wojtunik. Zawodniczka AZS-u Łódź, ale wychowanka Resovii, zajęła trzecie miejsce z rekordem życiowym 12.84. Miała jednak mocno mieszane uczucia, bo awansu do finału przegrała o... jedną setną sekundy.
Warto dodać, że w serii eliminacyjnej Klaudia najpierw została zdyskwalifikowana za falstart, ale w wyniku interwencji polskiej ekipy otrzymała drugą szansę - wystartowała w samotnym biegu i awansowała do półfinału.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 62-letni Cezary Pazura z prezentem od żony, po którym będzie szybciej bić serce.
- Cała prawda o dmuchanym flamingu Dominiki Gwit! Spotkał go smutny koniec
- Syn Kowalskiej wyrósł na przystojniaka. Na nowych zdjęciach jest nie do poznania
- Nie możemy oderwać wzroku od stóp Oliwii Bieniuk. Inne gwiazdy wezmą z niej przykład?