MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wólczanka Wólka Pełkińska po nowemu, czyli imponująca

Miłosz Bieniaszewski
Piłkarze Wólczanki Wólka Pełkińska na początku sezonu mają powody do zadowolenia. Wygrali wszystkie sześć meczów, do tego w imponującym stylu. Nz. Karol Skuba i Bartłomiej Miazga, pozyskani latem tego roku
Piłkarze Wólczanki Wólka Pełkińska na początku sezonu mają powody do zadowolenia. Wygrali wszystkie sześć meczów, do tego w imponującym stylu. Nz. Karol Skuba i Bartłomiej Miazga, pozyskani latem tego roku Marek Dybaś
Po wypadku w Wielką Sobotę o Wólczance Wólka Pełkińska było głośno w całej Polsce. Nowo zbudowana drużyna jest liderem 4 ligi i imponuje na początku sezonu.

Tragiczny wypadek w Weryni odcisnął swoje piętno nie tylko na Wólczance, ale na całym środowisku piłkarskim. Przypomnijmy, że w wyniku obrażeń śmierć poniosło pięciu graczy tego klubu Kamil Oślizło, Mariusz Korzępa, Patryk Szewczak i bracia Rafał i Kamil Pydychowie. W bardzo ciężkim stanie był trzeci z braci Krystian Pydych, ale już z jego zdrowiem jest zdecydowanie lepiej. Pojawił się nawet na niedawnym meczu Wólczanki ze Stalą Nowa Dęba.

– Przywitał się ze wszystkimi i zapowiedział, że wróci do gry. To bardzo twardy charakter – mówi trener Grzegorz Sitek. Jego podopiecznym jest Kamil Hul, który również brał udział w tym nieszczęsnym wypadku. Busem jechał także Damian Bożek, który do gry wrócił jeszcze wiosną, a po sezonie powrócił do Stali Mielec.

Dogranie sezonu było sukcesem

Po tym zdarzeniu wydawało się, że klub z Wólki Pełkińskiej nie dogra ledwo co rozpoczętego sezonu 3 ligi, ale ostatecznie podjęto decyzję o grze. Utrzymać się nie udało, ale już samo dokończenie sezonu było sukcesem zespołu, który był rozbity psychicznie, a do tego musiał sobie radzić dosłownie kilkunastoma piłkarzami. Po degradacji postanowiono wzmocnić drużynę i ściągnięto kilku bardzo wartościowych graczy.

– Ta tragedia dotyczyła wszystkich, na działaczach zaczynając, przez piłkarzy, po lokalną społeczność. Przyszła nowa zmiana, pomału wszystko zaczyna wracać do normy, ale oczywiście każdy z nas będzie miał w pamięci to wydarzenie – słyszymy od trenera Wólczanki, który w poprzednim sezonie był opiekunem Orła Przeworsk.

Dobrze zbilansowana drużyna

Nowy sezon Wólczanka zaczęła w imponującym stylu. Wygrała wszystkie sześć meczów, do tego nie straciła gola, a zdobyła ich 21. – Skupiamy się na każdym kolejnym meczu i to daje efekty. Nie mówimy o awansach, tylko o zwycięstwie w następnym pojedynku – stwierdził opiekun Wólczanki.

Jego drużyna wygląda na dobrze zbilansowaną. Liderami defensywy są Tomasz Walat, który przyszedł z Sokoła Sieniawa i Wołodymir Khorolskyj. W drugiej linii świetnie spisują się wspomniany wyżej Hul (trzy zdobyte gole), Mateusz Kocur czy Mateusz Jurczak, który zdobył już 4 bramki. O jedno trafienie więcej ma Krzysztof Pietluch, prawdziwy lider zespołu. Nie tylko na boisku, ale i poza nim. Osobne miejsce należy się bramkarzowi Piotrowi Gnatkowi, który ma 19 lat, do Wólczanki trafił z SMS-u Resovia, a od 540 minut jest niepokonany.

– To mój wychowanek. Prowadziłem go jeszcze w Resovii więc jego postawa cieszy mnie podwójnie. Ważne, że się ogrywa, a nie siedzi na ławce w wyższej lidze – mówi Grzegorz Sitek. – Sześć meczów bez straty gola to na pewno fajna sprawa. Dla mnie w ogóle gra defensywna to bardzo istotna kwestia. Właśnie od obrony zaczęliśmy budowanie drużyny. A że przy okazji jest dobra skuteczność, to nie pozostaje nam nic innego, jak tylko się cieszyć – dodaje. Ważne role odgrywają również pozyskani latem Karol Skuba, Bartłomiej Miazga, Krystian Wrona czy Artur Bańka.

Przed nimi mecze prawdy

Dotychczas na rozkładzie Wólczanka ma Błękitnych Ropczyce, Wisłok Wiśniowa. Czarnych Jasło, Stal Nowa Dęba, Stal Gorzyce i Sokół Sieniawa. W tym gronie ciężko znaleźć jednak drużyny, które typowane były do odgrywania czołowych ról w rozgrywkach. – W tej lidze ciężko wskazywać, kto będzie mocny, a kto słabszy. Niespodzianek jest przecież cała masa – słusznie zauważa nasz rozmówca.

– My nie popadamy w samozadowolenie, tylko dalej chcemy robić swoje – dodaje. Teraz przed jego zespołem cztery trudne pojedynki. Rywalami Wólczanki kolejno będą: LKS Pisarowce (wyjazd), Rzemieślnik Pilzno (dom), Polonia Przemyśl (wyjazd) i Sokół Nisko (dom). – Izolator, czyli nasz główny rywal, już z tymi zespołami grał. Zobaczymy jak nam z nimi pójdzie – kończy Grzegorz Sitek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24