Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykorzystywał seksualnie córkę. Sąd w Dębicy skazał wyrodnego ojca

Paulina Sroka
FOT. DARIUSZ DELMANOWICZ
Jerzy W. bił żonę i dwoje swoich dzieci. Szczególnie pastwił się nad córką. Pierwszy raz wykorzystał ją seksualnie, gdy dziewczynka chodziła jeszcze do podstawówki.

Dziś sąd skazał 43-letniego zwyrodnialca na 5 lat więzienia. Przez najbliższe 4 lata mężczyzna nie może również kontaktować się z córką bez udziału osób trzecich.

Uzasadnienie wyroku odczytano za zamkniętymi drzwiami. Jerzy W. nie był obecny na sali rozpraw. Od stycznia 2008 r. siedzi w areszcie.

- To bulwersująca sprawa. Ten człowiek niewyobrażalnie skrzywdził swoją rodzinę - komentuje Krzysztof Sebastianka, prokurator, który prowadził sprawę. Nie może mówić o szczegółach, proces toczył się z wyłączeniem jawności. Sebastianka nie chce nawet powiedzieć, czy skazany przyznaje się do winy.

Wiadomo jednak, że gehenna rodziny W. trwała kilka lat. Mąż i ojciec poniżał swoich najbliższych, wyzywał, groził śmiercią, znęcał się nad nimi psychicznie i fizycznie. Największy koszmar przeżywała córka.

"Tatuś" zmuszał własne dziecko do tzw. innych czynności seksualnych. M. in. dotykał miejsc intymnych dziewczynki.
Jerzy W. ma także na koncie znieważenie policjantów. Szarpał, popychał i wyzywał funkcjonariuszy, którzy doprowadzali go na badania lekarskie. To właśnie te badania wykazały, że mężczyzna, popełniając przestępstwa, był w pełni poczytalny.

- Jesteśmy zadowoleni z wyroku. Mężczyzna nie był wcześniej karany, więc obawialiśmy się niższej kary. Wnioskowaliśmy o 4 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności - mówi prokurator Sebastianka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24