Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z mistrzem... powalczyli. GKS TYchy - STS Sanok 4:2

mawa
Ciarko PBS Bank STS Sanok przegrał pierwszy mecz w sezonie. Z mistrzem Polski. Tyszanie odkupili winy za porażkę 1:5 w Nowym Targu. W składzie sanoczan zabrakło kontuzjowanego Olandera, wrócił Ouellette.

GKS Tychy - Ciarko PBS Bank STS Sanok 4:2 (2:1, 1:1, 1:0)

Bramki: 0:1 Biały (10 minuta, asysta: Danton), 1:1 Bepierszcz (19, Kolusz), 2:1 Komorski (19, Vitek i Kolusz), 2:2 Biały (23, Breault), 3:2 Kolusz (29), 4:2 Rzeszutko (45 w przewadze, Łopuski i Kuzin).

Tychy: Zigardy – Hertl, Pociecha; Bryk, Kotlorz; Ciura, Kolarz - Łopuski, Rzeszutko, Kuzin; Bepierszcz, Kalinowski, Kolusz; Witecki, Galant, Bagiński; Komorski, Kartoszkin, Vitek oraz Kogut, Jeziorski. Trener Jiri Sejba.

Sanok: Puurula – Sproule, Skokan; Lipsbergs, Tuominen; Rąpała, Demkowicz oraz Olearczyk - Danton, Breault, Biały; Strzyżowski, R. Ćwikła, Sliwinski; Naparło, Kostecki, Bielec oraz Wilusz, Ouellette. Trener Kari Rauhanen.

Sędziował Radzik (Nowy Sącz). Kary: 29 (kara meczu Kotlorza) – 12 minut. Widzów 1500.

Sanoczanie dobrze zaczęli, choć nie wykorzystali 5-minutowej przewagi po tym, jak Kotlorz atakiem kolnem posłał na kilkanaście minut do szatni Strzyżowskiego a sam nie wyszedł z niej już do końca meczu. Jednak w 10. min było 0:1 bo Biały wykorzystał dokładne podanie Dantona.

Goście pogubili się pod koniec tercji, w pierwszym osłabieniu; gdy Rąpała już wracał na lód Bepierszcz potężnie huknął z korytarza międzybulikowego pokonując zasłoniętego Puurulę. Minęło 55 sekund i było 2:1, a składną akcję tyszan wykończył Komorski.

To był okres dużej przewagi GKS-u; mistrzów Polski na początku II odsłony uspokoił na chwilę Biały; jego precyzyjny strzał wpadł pod poprzeczkę bramki Zigardy’ego.

Od tego momentu tyszanie ruszyli do zmasowanych ataków a wynik „trzymał” STS-owi Puurula (bilans strzałów 41-20)). W końcu jednak i on skapitulował po akcji Kolusza, który od 2. minuty grał jako szósty obrońca.

Gdy na początku III tercji podwyższył w przewadze Rzeszutko (Kostecki był na karze za wystrzelenie krążka) było niemal pewne, że sanoczanie już się nie podniosą.

Dopiero w samej końcówce dwie doskonałe okazje zmarnował Kostecki, goście postawili wtedy wszystko na jedną kartę, wycofali nawet bramkarza.

POZOSTAŁE WYNIKI:
Polonia Bytom - Orlik Opole 2:5 (0:2, 2:2, 0:1);
JKH GKS Jastrzębie - TatrySki Podhale Nowy Targ 3:2 (2:0, 0:1, 1:1);
Nesta Mires Toruń - Comarch Cracovia 2:6 (1:2, 1:3, 0:1);
Zagłębie Sosnowiec - Unia Oświęcim 2:3 (1:1, 1:2, 0:0);
Naprzód Janów - SMS U20 Sosnowiec 0:2 (0:1, 0:0, 0:1).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24