Zabiegi pielęgnacyjne na ciało przed ślubem

W dzień ślubu chcemy czuć się piękne i wyjątkowe. Robimy wszystko, żeby olśnić i zachwycić. Od pięknej sukni, poprzez idealny makijaż po jędrne, świetliste ciało. To ostatnie wymaga od nas przynajmniej rocznych zabiegów pielęgnacyjnych.

- Ciało, oczywiście, wymaga od nas uwagi przez cały czas, niezależnie od okazji. Jednak przed tak dużym wydarzeniem jak ślub warto pomyśleć o wizycie w gabinecie kosmetycznym już rok przed planowaną uroczystością - mówi Edyta Piekuś, kosmetyczka, właścicielka Gabinetu Urody z Rzeszowa. - Wtedy spokojnie uda się dobrać zabiegi, które na czas rozwiążą problem - czy to będzie chęć zlikwidowania cellulitu, rozstępów czy jedynie nawilżenie i rozświetlenie ciała.

12 miesięcy przed ślubem

Zaplanowane rok przed ślubem zabiegi najlepiej wykonać w serii minimum 10 powtórzeń. Mogą to być zarówno zabiegi likwidujące wybrany problem, jak i te mieszane, gdzie przy okazji poprawienia wyglądu naszej skóry, zrelaksujemy się i nawilżymy ciało.

- Żeby utrzymać efekt wykonywanych zabiegów do samego ślubu, najlepiej powtarzać je raz na dwa tygodnie lub raz w miesiącu.

Niesłabnącą popularnością cieszy się zabieg mikrodermabrazji. Możemy zniweczyć z jego pomocą rozstępy czy blizny potrądzikowe. Oczyszcza on doskonale naskórek.

- Mikrodermabrazję należy wziąć w serii do 10 zabiegów. Potem czekamy od 4 do 6 tygodni na zregenerowanie się skóry. Po tym czasie widać wyraźnie reakcję naszego ciała na zabieg. Czasem zdarza się, że może domagać się ono dodatkowej serii - wtedy, gdy blizny były głębokie i mocno utrwalone.

Nasz wróg - cellulit

- Bardzo często przed ślubem panie chcą koniecznie zlikwidować cellulit. I co zaskakujące, z problemem tym borykają się nie tylko kobiety dojrzałe, ale też młode dziewczyny - opowiada Edyta Piekuś. - Walka z cellulitem też wymaga sporo czasu i poświęcenia. Bo tutaj nie wystarczą same zabiegi kosmetyczne. Przy ich okazji trzeba zmienić sposób odżywiania, pić dużo płynów, w tym wody i oczyszczających herbat - np. z pokrzywą albo zieloną herbatę.
Cellulitu możemy się pozbyć m.in. za pomocą lipodermologii, masaży ciała, w tym masażu rosyjskiego.

- Lipodermologia może być nieco bolesna na początku. Polega na masażu ciała specjalnym urządzeniem, które zasysa i roluje skórę, pobudzając ją do dużo intensywniejszej pracy. Masaż rosyjski zaś wykonywany jest na bazie prawdziwego miodu. Dzięki swojej gęstej konsystencji i lepkości tkanka jest bardzo mocno stymulowana. Tutaj musimy pamiętać jednak, że miód jest wysoce uczulający.

Jak tłumaczy kosmetyczka obecnie dzięki urządzeniu, jakim jest roller możemy zdecydować się na zabieg mezoterapii mikroigłowej na całe ciało. Nie polecam wykonywania go samodzielnie, gdyż w łatwy sposób poprzez maleńkie igiełki możemy zainfekować skórę. Dzięki mezoterapii ujędrnimy głównie brzuch, uda i pośladki. To także jest zabieg wymagający kilku powtórzeń.

Cellulit związany jest często z nadmierną tkanką tłuszczową odkładającą się w niektórych partiach ciała. Pozbędziemy się jej także dużo wcześniej za pomocą fal radiowych. Fale radiowe przeznaczone są także dla skóry nadmiernie zwiotczałej, np. po szybkim schudnięciu.

Co w domu

Przygotowania ciała do ślubu to nie tylko wizyty w gabinetach kosmetycznych. Dużo pracy powinnyśmy włożyć w swoją skórę w zaciszu własnego domu.

- Raz w tygodniu wykonajmy obowiązkowo peeling całego ciała. Możemy użyć tutaj zarówno grubej soli, cukru, jak i zmielonych ziaren kawy. Warto też sięgnąć po peeling ze sklepowych półek.

Raz w tygodniu warto wziąć kąpiel z nawilżającymi olejkami, które nie tylko ujędrnią skórę, ale i zrelaksują nas dzięki rozmaitym zapachom.

Nie zapominajmy o nawilżaniu skóry raz dziennie, wieczorem. Nie strońmy od balsamów antycellulitowych czy maści przeciw rozstępom.

Tuż przed ślubem

Kilka tygodni przed ślubem to już właściwie czas na sam relaks. Dlatego wtedy sięgamy po zabiegi rodem ze SPA.

- Jak Kleopatra możemy skorzystać z zabiegu na bazie mleka i miodu. W jego skład wchodzi m.in. peeling cukrowy i intensywnie nawilżające masło o pięknym zapachu. Dzięki temu nasza skóra na długo zyska nietypowy, przyjemny aromat.

Wciąż popularne są masaże gorącą czekoladą. Albo te wykonywane gorącymi kamieniami. Panie coraz częściej sięgają np. po maskę z żurawiny na całe ciało, która ściąga obumarły naskórek, odżywia skórę, rozjaśnia ją i nawilża.