Jakuba wychowywała samotna matka. Chłopiec przechodził bardzo burzliwy okres dojrzewania. Był zbuntowany, nie chciał się uczyć, wagarował, wpadł w złe towarzystwo. Kilkakrotnie uciekał z domu, ale po paru dniach policja zawsze go odnajdywała. Po kolejnej ucieczce trafił do Ośrodka Szkolno-Wychowawczego.
- Po wakacjach spędzanych u matki wsiadł do pociągu, by wrócić do ośrodka, jednak nigdy tam nie dojechał. Kiedy dyrekcja ośrodka powiadomiła matkę, że się w nim nie pojawił, ta zawiadomiła policję oraz Itakę - opowiada Joanna Gogolińska z Fundacji Itaka, która za kilka dni rozpoczyna ogólnopolską akcję "Nie uciekaj".
Ukradł i wpadł
Fundacja natychmiast rozpoczęła poszukiwania. Opublikowała komunikaty w prasie, na portalach młodzieżowych. O zaginięciu Jakuba informowała też telewizja. Przez kilka tygodni o miejscu pobytu chłopca nie było nic wiadomo.
- Pewnego dnia nastąpił przełom. Nastolatkowi skończyły się oszczędności. Złapano go na kradzieży w supermarkecie. Jakub został odwieziony do matki - wspomina Gogolińska.
To tylko jeden z kilkutysięcznej grupy nastolatków, którzy znikają z domów każdego roku. Fundacji Itaka zgłoszono w ostatnich latach kilka przypadków z Podkarpacia. Tymczasem tylko podczas trzech miesięcy trwania akcji "Bezpieczne Wakacje" w ubiegłym roku podkarpacka policja odnotowała 57 ucieczek nieletnich. W tym samym okresie w 2008 r. było ich 73.
Coraz młodsi
Wprawdzie spada liczba zgłoszeń, ale jednocześnie obniża się wiek młodych uciekinierów. Najczęściej uciekają nastolatkowie w wieku od 14 do 17 lat. Liczba ucieczek zwiększa się już w czerwcu. Dlaczego? - W lecie o wiele łatwiej nawiązuje się kontakty z rówieśnikami - wyjaśniają pracownicy zespołu prasowego KWP w Rzeszowie. I wtedy najczęściej zaczynają się problemy z prawem.
Policji szybko udaje się ich namierzyć. Zajmuje im to najczęściej kilka dni. W tym czasie na młodych uciekinierów czekają jednak różne zagrożenia.
- Mogą paść ofiarą przemocy, spotkać na swej drodze dealerów narkotyków, osoby werbujące do sekt, czy grupy rówieśnicze, z którymi często wkraczają na drogę przestępstwa - podkreślają policjanci.
Winni są głównie rodzice
Dlaczego uciekają z domów?
- Bo czują złość do rodziców, uważają, że ich potrzeby są lekceważone przez dorosłych. Problem dotyczy nie tylko domów patologicznych. Często tzw. przyzwoici rodzice, spokojni, porządni, zapracowani, dziwią się, że ich dziecko uciekło. Z relacji nastolatka wynika potem, że czuło się niekochane, nieakceptowane albo odrzucone - twierdzą specjaliści z Itaki.
Dlatego Fundacja uruchomiła telefon 116 000, pod który można zadzwonić w razie problemów. To bezpłatna linia, działająca całą dobę. Dyżurujący psychologowie są gotowi w każdej chwili wysłuchać i udzielić wsparcia każdej osobie, która nie tylko myśli o ucieczce z domu. Pomogą też wszystkim tym, którzy uciekli, ale nie chcą wrócić lub nie wiedzą jak to zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"