Leżało w przeznaczonej do rozbiórki części kompleksu, niedaleko kładki dla pieszych łączącej dworzec z ul. Kochanowskiego. Z powodu braku dokumentów i silnego rozkładu ciała, na miejscu nie udało się ustalić tożsamości denata.
W poniedziałek przeprowadzono sekcję zwłok.
- Niestety, ale ich stan nie pozwolił lekarzowi określić przyczyny zgonu ani podać precyzyjnie daty śmierci. Przypuszczamy, że mężczyzna nie żyje od ok. 3-4 tygodni. Nieco wcześniej przebywał w jednym z rzeszowskich szpitali - mówi Ewa Romankiewicz z Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszowa.
Dokumentacja ze szpitala pomogła natomiast określić tożsamość zmarłego. To 46-letni mężczyzna, którego rozpoznała rodzina mieszkająca w okolicach Rzeszowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?