Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniknęło dwóch 15-latków z Łańcuta. Od 6 dni nie ma ich w domu

Karolina Jamróg
Wojciech Baran i Kamil Kaźmierski z Łańcuta zniknęli w piątek. - Rozpoczął się sezon na ucieczki - mówią policjanci

15-latków z Łańcuta szuka policja. Jak ustaliliśmy, chłopcy byli widziani w sobotę w skateparku w Rzeszowie. Do wczoraj nie dali żadnego znaku życia.

Uciekali już wcześniej

Chłopcy są kolegami. Kamil chodzi do Gimnazjum nr 1, Wojciech do Gimnazjum nr 2 w Łańcucie. Wiadomo, że w piątek obaj byli w szkołach. Gdy po skończonych lekcjach nie wrócili do domów i nie pojawili się na noc, rodzice zgłosili ich zaginięcie na policję. Policjanci przyznają, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zniknięcia gimnazjalistów jest ucieczka. Nie byłby to zresztą ich pierwszy raz.

- Ucieczki już się tym chłopcom zdarzały. Prawdopodobnie są gdzieś razem - mówi mł. asp. Joanna Pelic z łańcuckiej policji.

Funkcjonariuszka, pytana o ewentualne motywy ucieczki gimnazjalistów, odpowiada: - O to trzeba będzie ich zapytać.

Nastolatki na gigancie

Od początku roku policja odnotowała już 75 zaginięć osób do 17. roku życia. Jak wynika ze statystyk, z domu częściej uciekają dziewczyny. Od stycznia policja przyjęła 42 zgłoszenia dotyczące kobiet i 33 dotyczące mężczyzn. W ubiegłym roku funkcjonariusze odnotowali 180 zaginięć nastolatków. Poszukiwano 105 kobiet i 75 mężczyzn.

- Ucieczki kończą się zwykle happy endem i zaginionych udaje się odnaleźć po kilkudziesięciu godzinach. Niestety, są wyjątki. Nastolatek, który uciekł z domu jest potencjalną ofiarą kradzieży, rozboju czy wykorzystywania na tle seksualnym. O tym trzeba pamiętać - zaznacza kom. Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiej policji.

I przyznaje, że maj i czerwiec to miesiące, w których ucieczek z domu jest więcej.

- To koniec roku szkolnego. Często oceny nie są takie, jakich spodziewają się rodzice. Pod znakiem zapytania stają wakacje i pojawia się bunt młodych ludzi - dodaje.

Potrzebna terapia

- Powodem takiego zachowania jest bardzo często sytuacja w rodzinie. Młody człowiek sygnalizuje, że dzieje się w niej coś złego. I niekoniecznie chodzi o to, że rodzice robią coś złego. Czasem ta ucieczka jest powieleniem pewnego schematu: jeśli rodzic w młodości uciekał z domu, dziecko może takie zachowanie powtórzyć - wyjaśnia Katarzyna Górka, psycholog z Rzeszowa.

Co w przypadku, gdy ucieczka nie jest jednorazowym wybrykiem?

- Dobrym rozwiązaniem jest terapia. Poprzez ucieczki z domu, bunt dziecko chce coś ważnego zasygnalizować i nie można tych sygnałów zlekceważyć - dodaje psycholog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24