1 liga koszykarzy. Najwyższe zwycięstwo Miasta Szkła Krosno w sezonie

Forma przyszła w samą porę, bo na ostatniej prostej walki o play-offy, choć rzecz jasna piłka nadal w grze, a tabela spłaszczona. Zatem na oficjalne pochwały przyjdzie jeszcze czas. Najpewniej po ostatnim spotkaniu, wszak tabela wyjątkowo spłaszczona, a dla ilustracji wyrównanego w tym sezonie poziomu podajmy, że piąty od dziesiątego zespołu dzieli zaledwie jeden punkt. Krośnianie obecnie legitymują się najlepszym dorobkiem wśród czterech ekip z 33 „oczkami” na koncie i plasują się na miejscu premiującym awansem do play-offów.

Wpłynął na ten fakt sobotni triumf Miasta Szkła, a zwłaszcza jego rozmiary, pozwalające nadrobić małe punkty i zapewnić dodatni bilans zdobyczy i start. Sama potyczka od początku układała się po myśli gospodarzy, natomiast wyraźna przewaga zaznaczyła się od wyniku 6:5, a konkretnie od celnego rzutu z dystansu Pawła Śpicy. Później błysnął Julian Jasiński, który zaliczył 2 osobiste oraz akcję 2+1, kroku dotrzymał mu Alan Czujkowski, rzucając za 3, zaś po faulu przy rzucie z dystansu wykorzystał wszystkie 3 rzuty osobiste, zaś po trójce Dariusza Oczkowicza stało się jasne, że miejscowi zdominowali przeciwnika, i to w dość krótkim czasie.
Na MVP meczu wyrósł wspomniany Czujkowski, znakomicie oraz swobodnie czując się na boisku. Bez problemowo radził sobie z wejściem pod kosz rywala, nie miał też większych kłopotów z rzutem z daleka. Słowem punktował, jak chciał, przyczyniając się wydatnie do powiększania przewagi.

Nieźle radził też sobie Marcin Dymała, choć nie ustrzegł się kilku strat, także postawa liderów drużyny również może napawać optymizmem. Dodatkową korzyścią tego spotkania jest udane wejście rezerwowych: Mikołaja Smarzego, Norberta Ziółko, Kacpra Walciszewskiego, którzy w dotychczasowych konfrontacjach niezwykle rzadko pojawiali się na parkiecie. Tym razem zaznaczyli swoją obecność wieloma punktami, a także udanymi akcjami. Solidny poziom zaprezentowali ponadto: Dariusz Oczkowicz, Damian Ciesielski, Paweł Śpica, czy Julian Jasiński. Goście ustępowali w zasadzie w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Dopiero w końcówce, kiedy losy spotkania dawno już rozstrzygnięto, nadrobili parę punktów, głównie dzięki rzutom za 3, które wcześniej w ogóle im nie wpadały. Trudno w takich okolicznościach nawiązać walkę o korzystny wynik.

Miasto Szkła Krosno - Zetkama Doral Nysa Kłodzko 95:58 (29:22, 20:7, 23:13, 23:16)

Miasto Szkła: Ciesielski 8, Jasiński 12, Śpica 6 (2x3), Ratajczak 4, Czujkowski 22 (3x3) oraz Oczkowicz 9 (1x3), Żmudzki 4, Spała 0, Dymała 13 (2x3), Smarzy 9 (1x3), Ziółko 4, Walciszewski 4. Trener Marcin Radomski.

Kłodzko: Kowalski 5, Madziar 7, Bartkowiak 2, Zagórski 4, Malesa 3 oraz Kutta 12 (2x3), Weiss 7 (2x3), Wojciechowski 6, Tomczak 9, Nowicki 3 (1x3). Trener Jerzy Chudeusz.

Widzów 500.

Zobacz też: Artyści z Los Angeles upamiętnili Kobego Bryanta. W mieście powstało ponad 100 murali z byłym koszykarzem