Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1,5 roczny Dawidek nie ma kości w nóżkach i rączce. Rodzice proszą o pomoc.

Ewa Gorczyca
Fot. Tomasz Jefimow
Dawidek Józefczyk z Milczy k. Rymanowa urodził się z niewykształconymi kończynami. Czeka go długotrwała rehabilitacja. Możesz w tym pomóc!

Wady rozwojowe, z którym urodził się Dawidek z Milczy k. Rymanowa zdarzają się bardzo rzadko. Lekarze zdiagnozowali u niego brak kości w obu nóżkach i rączce. - Ma tylko fragment prawej rączki i z dwoma zrośniętymi paluszkami - opowiada Elżbieta Józefczyk, mama Dawida. - Zniekształcone nóżki są pozbawione kości udowych i strzałkowych, zdeformowane były także stópki.

Chłopczyk ma już półtora roku. Z zainteresowaniem rozgląda się wokół, uśmiecha. Jeszcze nie wie, że jego życie będzie się różniło od życia innych dzieci. Ale rodzice chcą zrobić wszystko, by wykorzystać szanse rehabilitacji synka.

Dawidek od urodzenia jest pod opieką doktora Jerzego Sułki, ortopedy Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. - Od niego wiemy, że choroba Dawida to jeden przypadek na milion. Ostatnio lekarze mieli do czynienia z podobnym 15 lat temu - mówi pani Elżbieta.
Lekarze jeszcze nie wiedzą, jak w przyszłości będzie przybiegać leczenie chłopca. Ale rodzice muszą być przygotowani na to, że będzie długie i kosztowne. W grudniu Dawidek przeszedł w Prokocimiu operację prostowania stópek. - Doktor mówi, że gdy synek będzie starszy, może uda się zrobić dla niego protezy. Ale nie wiadomo, czy będzie w stanie w nich chodzić - mówi mama Dawida.

Rodzice szukają też pomocy za granicą. - W styczniu byliśmy na konsultacjach w klinice w Hamburgu, specjalizującej się w operacjach rekonstrukcji kończyn - opowiadają. -Tamtejsi specjaliści potwierdzili diagnozę polskich ortopedów. Dowiedzieliśmy się jednak, że przeszczep rączki nie jest możliwy. Ale lekarz powiedział, że może się podjąć skomplikowanej operacji jej wydłużenia.

Pani Elżbieta wierzy, że uda się zrobić dla Dawida wszystko, co możliwe. - Przecież medycyna stale się rozwija, pojawiają się nowe możliwości - mówi z nadzieją. Na razie marzy o tym, by synek mógł siadać. - Teraz to jeszcze niemożliwe - mówi ze smutkiem. - Podkreśla, że synek bardzo dobrze rozwija się intelektualnie. - Ładnie mówi, jest ciekawy świata, wesoły, bawi się z rodzeństwem.

Rodzina Józefczyków żyje skromnie, mieszkają na wsi. Pani Elżbieta z mężem wychowuje czwórkę dzieci (dwaj starsi synowie chorują na astmę). Utrzymują się z tego, co dorywczo zarobi pan Marian. Pomagają rodzice, ale lekarstwa, wyjazdy na konsultacje i kontrole pochłaniają dużo pieniędzy. - Najważniejsze dla Dawidka jest to, by miał zapewnioną stałą rehabilitację a to wiąże się z kosztami. Nie stać nas na to wszystko. Dlatego prosimy o pomoc - apelują.
Czytelnicy, którzy chcą pomóc, mogą wpłacać pieniądze na konto Fundacji Otwartych Serc im. Bogusławy Nikiel-Ostrowskiej, Bank Śląski O/krosno, nr 58 1050 1458 1000 0022 8442 0169 z dopiskiem "na leczenie Dawida Józefczyka".

Na ten cel, za pośrednictwem Fundacji, można także przekazać 1 proc. podatku (KRS 0000221146, w rubryce informacje dodatkowe trzeba wpisać "na leczenie Dawida Józefczyka")

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24