29-letnia Magda z Rzeszowa: jestem dziewicą i jestem z tego dumna

Spotykamy się w południe na rzeszowskim rynku. Magda czeka przy studni. 29 lat, wysoka, zgrabna szatynka w letniej krótkiej sukience. Niejeden mężczyzna ogląda się za nią na ulicy. Siadamy pod parasolkami.

Magda przygląda mi się bacznie: - Nie wiem, dlaczego w dzisiejszych czasach bycie dziewicą w moim wieku, to coś nienormalnego. Nie jestem inna. Też chcę kochać być kochaną.

Byłam zakochana

- Do tej pory byłam w trzech związkach, które zakończyły się wraz z pytaniem: Kiedy w końcu pójdziemy do łóżka. Wiedziałam, o co chodzi i bałam się tego, że jeżeli ulegnę, etap wzajemnej fascynacji tylko i wyłącznie swoim wnętrzem dobiegnie końca. Będzie się liczyło tylko to, czy znajdziemy 5 minut na szybki numerek, czy akurat dzisiaj mu nie dam.

Bajka bez happy endu

Pierwsza miłość - Tomasz. Oboje mieli po 18 lat i mnóstwo planów na przyszłość. Bardzo go kochała. Był spełnieniem jej marzeń o idealnym mężczyźnie.

- Mogliśmy rozmawiać godzinami, przytulać się, całować. Kiedy był blisko, wszystko inne przestawało istnieć. Taka nasz prywatna bajka. Wtedy myślałam, że z happy endem

Ale życie nie jest bajką i Magda szybko się o tym przekonała. W ich związku zaczęło się coś zmieniać...

Więcej w piątkowym Magazynie Nowin.