MKTG SR - pasek na kartach artykułów

6 topielców w ciągu 2 tygodni

ANETA GIEROŃ, ALINA PUDŁO
16-letnia Gosia utopiła się przed tygodniem. Razem z dwiema koleżankami poszła nad żwirowisko w Grabinie, pow. dębicki. Kąpały się razem i razem zaczęły się topić. Mężczyzna, który je zauważył, zdołał uratować tylko Ewelinę i Iwonę.

Trzy utonięcia podczas ostatniego weekendu, to liczba, którą województwo podkarpackie rozpoczęło wakacje. Przypadek z Grabiny był jednym z nich. Od początku letniego sezonu w dzikich akwenach: byłych żwirowniach, gliniankach i rzekach życie straciło 5 mieszkańców Podkarpacia. Średnia wieku - nieco ponad 20 lat.
- Miejsce, w którym kąpała się Małgorzata i jej koleżanki, jest oznaczone tabliczką: "Zakaz kąpieli" - mówi Robert Romanowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. - Większość tragedii zdarza się właśnie w byłych wyrobiskach. Wypełnione mętną wodą skutecznie ukrywają głębokość dna przed pływakiem. Ludzie albo topią się, przeceniając swoje umiejętności, albo na zawsze stają się kalekami, skacząc na główkę do płytkiej i zaśmieconej złomem wody.
Jak twierdzi Romanowski, policja patroluje akweny objęte zakazem kąpieli i jeśli zauważy w nich pływaka, może mu wlepić mandat. Ale skuteczność patroli jest znikoma. Nie ma u nas też tak restrykcyjnego prawa, jak w niektórych stanach USA, gdzie mandatem karze się także osoby nietrzeźwe, które chcą popływać w ogólnodostępnym kąpielisku.
Nikt więc nie powstrzymał 35-latka, który najprawdopodobniej (nie ma jeszcze wyników sekcji zwłok) w stanie nietrzeźwym wskoczył w poprzednią sobotę do Zalewu Rajszula w Żołyni. W niedzielę nurkowie straży pożarnej wyłowili jego ciało.
- Głupota i brawura nad wodą często kończy się wózkiem inwalidzkim - ostrzega dr n med. Adam Sklepowicz, neurochirurg Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. - Czekam właśnie na pacjenta z połamanymi kośćmi czaszki. Zanurkował do wody, a na niego skoczył kolega. W tej chwili na oddziale mam 10 pacjentów ze złamanym kręgosłupem i czaszką.

Nie umiemy pływać

[obrazek2] (fot. TADEUSZ POŹNIAK)- Dużo osób tonie, a jeszcze więcej nie umie pływać - mówi Robert Dworak, wiceprezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie. - Za mało jest krytych basenów, zbyt rzadko lekcje wychowania fizycznego organizowane są na pływalni.
Do tego dochodzi jeszcze bezmyślność i brawura. Około 60 procent tonących dorosłych, to nietrzeźwi. Reszta bardzo słabo pływa.
- Umiejętność pływania może zdobyć każdy - zapewnia Antoni Buk, dyrektor Rzeszowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Najstarsza kursowiczka miała ponad 60 lat i zdała wszystkie 5 stopni kursu pływackiego. Od nauki utrzymania się na wodzie, poprzez lekcje kraula, żabki i delfina, na doskonaleniu wszystkich stylów skończywszy.
Z wyliczeń dyr. Buka wynika, że co roku ponad 1000 osób tylko na tym jednym rzeszowskim basenie zdobywa umiejętność pytania. - To wciąż za mało - mówi dyrektor. - Zwłaszcza, że najgorzej albo wcale pływa pokolenie 40-50 latków. W tej grupie najwięcej jest kobiet.
Druga strona medalu jest jednak taka, że mieszkańcy Podkarpacia nie mają tak dużego dostępu do bezpiecznych basenów, jak np. na Śląsku, gdzie jeden kryty basen przypada na 50 tys. mieszkańców. U nas jest dwa razy gorzej, czyli 1 basen na 100 tys. mieszkańców.
- Mamy około 26 krytych basenów - mówi Tomasz Kloc, kierownik Oddział Kultury Fizycznej i Sportu w Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim. W tym roku na pewno nie zostaną rozpoczęte nowe inwestycje, ponieważ Urząd Kultury Fizycznej nie przyznał na to żadnych środków. A 33 proc. dofinansowania to kwota, bez której żadna gmina nie zdecyduje się na inwestycję za 4 mln zł.

Pierwsza pomoc

Liczba utonięć w województwie podkarpackim

1999 - 19 osób
2000 - 15 osób
2001 - 19 osób

1. Jeśli poszkodowany jest przytomny, można mu podać gorącą herbatę i przykryć kocem. Jeśli jest nieprzytomny, należy sprawdzić rytm jego oddechu.
2. Jeśli oddycha, trzeba oczyścić jamę ustną palcem owiniętym gazą lub chusteczką. Można spróbować cucenia amoniakiem lub lekkimi uderzeniami w twarz. Następnie należy ułożyć osobę poszkodowaną w bezpiecznej pozycji i sprawdzić tętno na tętnicy szyjnej lub promieniowej.
3. Jeśli tętno jest wyczuwalne, głowę ratowanego należy odchylić do tyłu i rozpocząć sztuczne oddychanie metodą usta-usta. ( co 5 sekund wdech; 12-16 razy na minutę). Jeśli tętno nie jest wyczuwalne, należy rozpocząć sztuczne oddychanie i pośredni masaż serca ( 2 wdechy i 10-12 ucisków klatki piersiowej).
4. W razie konieczności zastosowania sztucznego oddychania lub masażu serca należy wezwać lekarza, a czynności te kontynuować - w razie potrzeby - aż do jego przybycia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24