MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bilard. Zawodniczki Ósemki Rzeszów zdobyły 4 medale na mistrzostwach

Tomasz Ryzner
Kinga Stawarz po raz pierwszy w karierze walczyław finale Mistrzostw Polski - zdobyła srebro w odmianie 8-bil.
Kinga Stawarz po raz pierwszy w karierze walczyław finale Mistrzostw Polski - zdobyła srebro w odmianie 8-bil. Wojciech Zatwarnicki
Po dwa medale zdobyły w zakończonych w Starachowicach Mistrzostwach Polski w pool bilard Karolina Pikul i jej młodsza siostra Kinga. Bardziej zadowolona ze swego dorobku może być ta druga.

Cztery krążki to przyzwoita liczba, ale rzeszowiankom ani razu nie udało się stanąć na najwyższym stopniu podium. Do złota typowana była multimedalistka Karolina, która w poprzednich latach potrafiła przywozić z mistrzostw komplet trzech złotych krążków. Przed turniejem w Starachowicach "Karolcia" zapowiadała, że będzie w pełni zadowolona, jeśli zdobędzie dwa tytuły. Skończyło się na srebrnym medalu w odmianie 10-bil i brązowym w 8-bil.
Kinga, która rok temu zdobyła swój pierwszy seniorski krążek (brąz w 14/1), wywalczyła brąz w 9-bil i srebro w 8-bil. Byłoby lepiej, gdyby na drodze naszej zawodniczki nie stawała tak często Oliwia Czupryńska (Nosan Kielc), największa gwiazda zawodów (złoto w 10 i 8 -bil, srebro w 9-bil). Zawodniczka z Kielc grała z "Kinią" w sumie czterokrotnie i poza meczem II rundy w 10-bil (4:3) gładko wygrywała. Dwa z tych pojedynków odbyły się już w fazie medalowej.
W półfinale odmiany 9-bil Oliwia ograła Kingę 6:1, a w finale "Ósemki" 5:1.

- Mogłam z nią wygrać chociaż jeden z tych czterech meczów, z drugiej strony Oliwia zaskoczyła wszystkich. W Starachowicach przeszła samą siebie. Zasłużyła na te medale - powiedziała Kinga. - W sumie nie narzekam. Szczególnie dobrze mi się grało w 8-bil, oczywiście oprócz finału, w którym Oliwia pokazała klasę.

Karolina też miała problem z Czupryńską (przegrała z nią w finale "dziesiątki" 1:4), ale o dziwo jeszcze większy z... siostrą. Kinga dobrała się do skóry "Karolci" już w pierwszej odmianie 9-bil, pokonując ją w ćwierćfinale 6:4. W półfinale "ósemki" znów była górą - wygrała 5:2.

- W pierwszym meczu Karolinie brakło trochę szczęścia, w drugim myliłam się na ważnych bilach, ale Karolinie szło jeszcze gorzej - mówi Kinga.
Jeśli Czupryńska była po cichu typowana do miana rewelacji mistrzostw, to nikt nie stawiał na Dagmarę Raczkowską. Tymczasem bilardzistka Zakręconej Bili Poznań w ładnym stylu zdobyła złoto w 9-bil, do tego w finale pokonała 6:2 Czupryńską, dla której był to jedyny przegramy mecz w mistrzostwach.
Wśród mężczyzn Ósemka nie miała swojego przedstawiciela, ale kibice w Rzeszowie na pewno ściskali kciuki za Tomasza Kapłana, który zakończony sezon spędził na wypożyczeniu do Konsalnetu (warszawski klub zdobył drużynowe mistrzostwo Polski). Tomek zaczął znakomicie - wygrał odmianę 14/1, w finale pokonując 100:48 Bartosza Rozwadowskiego (Nosan). O złoto otarł się też w "dziewiątkę". W finale prowadził z Mieszko Fortuńskim już 5:1, ale nastolatek Baribalu Lubin ostatecznie wygrał 7:6.
- Swój występ oceniam jako poprawny. Szkoda finału w dziewiątkę. Dwie pomyłki drogo mnie kosztowały. Rywal wrócił do gry, a przy stanie 6:6 miał więcej szczęścia - powiedział Tomek, dla którego tytuł w 14/1 był w sumie jedenastym złotym medalem w seniorskich MP.

W dwóch pozostałych odmianach - 10-bil i 8-bil - triumfowali: Mariusz Skoneczny z Duetu Lipiński Tomaszów Mazowiecki (7:3 z Fortuńskim) i Dawid Jędrzejczak z Trefla Sopot (8:5 z Konradem Piekarskim z Metal Fachu Sokółka).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24