Billboardowa wojna o wielki Rzeszów

To organizacja zrzeszająca sąsiednie gminy. Informacje przedstawione na plakatach zwracają uwagę na problemy, jakie trzeba rozwiązać w Rzeszowie. Chodzi m.in. o remont basenu.

W ratuszu nazywają je ciosem poniżej pasa, czarnym PR-em i twierdzą, że wójtowie obrażają w ten sposób prezydenta i mieszkańców. Katarzyna Pawlak z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa zwraca uwagę, że kolportując swoje materiały wśród mieszkańców sąsiednich gmin, prezydent Rzeszowa nie napisał ani słowa o wójtach i ich działalności. - Skupiliśmy się wyłącznie na informacjach o inwestycjach w tereny przyłączone i zachęcaliśmy do zmian. Tak, jak nam nie wypada rozliczać z obietnic wyborczych wójtów i burmistrzów, tak i oni nie mają takiego prawa wobec prezydenta Rzeszowa - mówi Katarzyna Pawlak.

Lesław Kuźniar, wójt gminy Trzebownisko odpowiada, że przygotowując billboardy, gminy chciały wyrazić sprzeciw wobec planów miasta i zwrócić uwagę jego mieszkańcom na to, że są u nich do załatwienia ważniejsze sprawy od poszerzenia miasta.

- Naszym zamiarem nie było obrażanie nikogo, zresztą nie uważam, aby te plakaty były dla kogoś obraźliwe. Przekazaliśmy w ten sposób wyłącznie prawdziwe informacje. Chcieliśmy pokazać, że w pierwszej kolejności w mieście trzeba zrobić wiele innych rzeczy, a nie wydawać pieniądze na inwestycje na nowych osiedlach – mówi wójt Kuźniar. Na pytanie czy gdyby podobne plakaty w jego gminie powiesiłoby miasto, poczułby się obrażony, czy zmotywowany do pracy, odpowiada: - Myślę, że i tak i tak, ale z pewnością byłaby to motywacja do pracy – przyznaje wójt.

Zgodnie z uchwałami rady miasta, aktualnie brane są pod uwagę dwa warianty powiększenia Rzeszowa. Pierwszy zakłada dobrowolne połączenie go z całą gminą Kranse. Drugi włączenie pojedynczych sołectw z sześciu sąsiednich gmin. To Kielanówka i część Racławówki z gminy Boguchwała, Matysówka z gminy Tyczyn, Malawa z Gminy Krasne, Bzianka i Rudna Wielka z gminy Świlcza, Miłocin, Pogwizdów Nowy i Rudna Mała z gminy Głogów Małopolski i Zaczernie, Nowa Wieś oraz część Jasionki z gminy Trzebownisko. Zmiany mają nastąpić od 1 stycznia 2017 roku, a ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie w lipcu rada ministrów.

Katarzyna Pawlak zauważa, że kampania gmin jest chybiona tym bardziej, że w każdej z gmin konsultacje społeczne już się skończyły. - Podobnie jak w Rzeszowie. Więc po co teraz zwracać się do mieszkańców i to w takim tonie? - pyta. W ratuszu zwracają także uwagę, że kampanię zamówiło stowarzyszenie utrzymywane za pieniędzy podatników. - Ciekawe, czy są świadomi, na co wydaje się ich pieniądze? - dodaje Katarzyna Pawlak.

Piotr Klimczak, wiceburmistrz Boguchwały odpowiada, że zakończenie konsultacji nie ma tu nic do rzeczy. - Działamy przyszłościowo, prezydent Ferenc z pewnością nie poprzestanie i w kolejnych latach będzie dalej dążył do powiększenia miasta kosztem naszych gmin. Musimy się bronić - przekonuje P. Klimaczak.

Plakaty zgodnie z umową mają wisieć do Wielkanocy. Jak udało nam się ustalić nie jest jednak wykluczone, że firma, do której należą billboardy wcześniej zdecyduje się zerwać umowę. Inna, do której stowarzyszenie zwróciło się z propozycją współpracy wcześniej odmówiła powieszenia tych informacji.