MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brawa dla "Wiercioszków"

Wojciech Naja
Jaśko (Maciek Ożóg) dzieli się pieniędzmi ze starą Józiową (Ania Wszołek), choć wie, że zgodnie z przepowiednią złotej kaczki, straci całe bogactwo. Scenie przygląda się kramarka (Klaudia Siwiec)
Jaśko (Maciek Ożóg) dzieli się pieniędzmi ze starą Józiową (Ania Wszołek), choć wie, że zgodnie z przepowiednią złotej kaczki, straci całe bogactwo. Scenie przygląda się kramarka (Klaudia Siwiec) Wojciech Naja
"Wiercioszki" wystawiły "Złotą Kaczkę" Artura Oppmana. Na niedzielnej premierze w Domu Kultury w Wiercanach był komplet publiczności. - Nie mamy pieniędzy, żeby pokazać naszą sztukę poza gminą - martwi się tymczasem reżyser.

Sala wypełniona po brzegi nie tremuje młodych aktorów, mimo że mają po kilkanaście lat. - Zawsze na naszych premierach jest mnóstwo ludzi. Dla nas to jest bardzo budujące, że mamy taką oglądalność - wyjaśnia Janusz Ignas, reżyser i opiekun grupy "Wiercioszki".

Ulga i satysfakcja

- Po premierze czuje się satysfakcję i ulgę że mamy to już za sobą. Jest się też szczęśliwym z tego, co zrobiło się przez te kilka miesięcy - dodaje bajkowa kramarka, prywatnie Klaudia Siwiec, uczennica gimnazjum.
To już dziewiąte przedstawienie grupy. "Złotą Kaczkę" reżyser i aktorzy chcą pokazać na 34 Festiwalu Teatrów Dziecięcych w Strzyżowie. - Nasze przedstawienia podobają się - mówi z dumą Klaudia. Jury dziecięce w Strzyżowie sześć razy przyznawało "Wiercioszkom" pierwsze miejsce.
- Zaczęliśmy dosyć późno, w lutym. Próby były dwa razy w tygodniu - mówi Maciek Ożóg, który wcielił się w rolę Jaśka. Maciek jednak nie żałuje spędzonego czasu - Rola bardzo mi się podoba. Mam kolegów, których tracę i na samym końcu przychodzi opamiętanie, wszystko wraca do normy.

Morał z bajki

Satysfakcji aktorów i reżysera towarzyszy też trochę smutku. - Napracujemy się, a później występujemy najwyżej pięć, sześć razy - mówi Ignas - Zagramy dla okolicznych szkół podstawowych. Ale żeby pojechać choćby do Ropczyc, to trzeba pieniędzy na autobus. Nie mamy ich.
Pieniędzy nie ma też główny bohater "Złotej Kaczki", dlatego żeby poprawić swój los razem z przyjacielem i kramarką wyruszają na poszukiwania kaczki. Jaśko w końcu znajduje ją i staje się bogatym. - Najważniejsze, co przypomina ta bajka, to, że pieniądze szczęścia nie dają, zwłaszcza te darowane, których się nie zarobi w pocie czoła - uważa Ignas.
- Ta bajka uczy, że nawet jak coś się nie uda trzeba walczyć i przełamywać bariery - mówi Filip Świderski, który gra tytułową kaczkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24