Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z bankiem PBS w Sanoku? We wtorek ma już działać, podkarpackie samorządy stracą jednak sporo pieniędzy

Sabina Tworek
Sabina Tworek
Od piątku, 17 stycznia, klienci Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku pozostają bez środków do życia.
Od piątku, 17 stycznia, klienci Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku pozostają bez środków do życia. Krzysztof Kapica
Od piątku, 17 stycznia, klienci Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku pozostają bez środków do życia. Trwa przymusowa restrukturyzacja, prowadzona przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

Sytuacja jest dramatyczna, ponieważ duże firmy oraz jednostki samorządu terytorialnego, a więc gminy i powiaty, stracą 43 proc. środków, które ulokowały na kontach bankowych w sanockim PBS-ie. Jedynie klienci indywidualni oraz małe i średnie firmy mogą spać spokojnie. Ich pieniądze od wtorku będą mogły być w całości wypłacone przez Bank Nowy BFG S.A. lub nadal utrzymywane na rachunku.

Filip Dutkowski, rzecznik prasowy BFG uspokaja, mówiąc, że nowy bank będzie funkcjonował na dotychczasowych warunkach.

– Od wtorku zacznie normalnie działać bankowość elektroniczna, karty i bankomaty. BFG to instytucja bardzo bezpieczna, w którym 100 procent akcji posiada Bankowy Fundusz Gwarancyjny, a dzięki kapitałowi 100 mln złotych, bank gwarantuje stabilność prowadzonej działalności

– zapewnia.

Filip Dutkowski zapewnia, że BFG nie ponosi odpowiedzialności za sytuację w Podkarpackim Banku Spółdzielczym. Dodatkowo zwraca uwagę na fakt, że depozyty jednostek samorządu terytorialnego w poprzednim banku, w przypadku jego upadłości, nie zostały odpowiednio zabezpieczone.

– Podkarpacki Bank Spółdzielczy był zagrożony upadłością, jednak w procesie przymusowej restrukturyzacji udało się uchronić istotną część środków jednostek samorządów terytorialnych w wysokości 57 procent – mówi Dutkowski. – Pozostała część pieniędzy, czyli 43 procent, zostanie najprawdopodobniej przez samorządy bezpowrotnie utracona.

Na pytanie, dlaczego bank wcześniej nie powiadomił klientów o zamknięciu kont, rzecznik Dutkowski tłumaczy, że PBS nie posiadał wiedzy o przymusowej restrukturyzacji i dowiedział się o tym dopiero w piątek, czyli w momencie jej rozpoczęcia. Z kolei BFG był zobowiązany zachować tę informację w tajemnicy.

60 Sekund Biznesu: Zarabiasz 2,5 tys zł miesięcznie? Należysz do klasy średniej

Restrukturyzacja PBS w Sanoku. Burmistrzowie i wójtowie szukają ratunku

W poniedziałek, 20 stycznia, w sali gobelinowej Muzeum Historycznego w Sanoku miało miejsce spotkanie przedstawicieli BFG i wojewody podkarpackiej z samorządowcami. W czasie dyskusji, która odbywała się za zamkniętymi drzwiami, rozważano różne możliwości ewentualnego uratowania pieniędzy.

Z sali dobiegały podniesione głosy wójtów i burmistrzów, którzy zaniepokojeni sytuacją, wskazywali na obecne problemy funkcjonowania gmin i powiatów. Niektórzy włodarze zaznaczali, że najbardziej na restrukturyzacji banku PBS w Sanoku ucierpią mieszkańcy oraz firmy, którym grozi bankructwo. Wskazywali na rozpoczęte inwestycje, wymagające natychmiastowej zapłaty oraz konieczność wypłaty świadczeń rodzinnych, na które teraz nie mają funduszy.

Dorota Chilik, wójt gminy Miejsce Piastowe, jest oburzona zaistniałą sytuacją i zaznacza, że styczeń nie jest przypadkowo wybranym przez bank miesiącem na prowadzenie restrukturyzacji.

– Jest to skok na kasę samorządową wykonany przez bank. Moja gmina właściwie nie funkcjonuje, dysponuje jedynie pieniędzmi, które znajdują się w kasie. Od pewnego czasu krążyły plotki o fatalnej sytuacji PBS-u, dlatego od grudnia przygotowywałam się do zmiany banku. Procedura jest jednak długotrwała i niestety nie zdążyłam z tym do stycznia

– uważa.

– Bank moim zdaniem celowo nie przeprowadził restrukturyzacji w grudniu, bo gminy znajdowały się wtedy na debecie. Wolał poczekać na subwencje i inne wpływy, których jednostki samorządu terytorialnego zostały pozbawione. To dramat dla nas – kwituje.

Podkarpackie gminy na minusie

Jak twierdzą samorządowcy, konieczność prowadzenia konta w Podkarpackim Banku Spółdzielczym w Sanoku narzuciła na nich poniekąd ustawa o zamówieniach publicznych, która nakazuje wybór najkorzystniejszej oferty bankowej.

– Sytuacja jest dramatyczna nie tylko dla mojej gminy, ale dla wszystkich samorządów województwa podkarpackiego – twierdzi Roman Bzdyk, wójt gminy Komańcza. – Na koncie mieliśmy 1,2 mln złotych, z czego prawie połowę utracimy. Pieniądze mieliśmy przeznaczyć m.in. na wypłatę świadczeń 500 plus, na realizację inwestycji, wypłaty dla pracowników, utrzymanie działalności szkół. Liczymy na wojewodę, która obiecała, że zgłosi sprawę premierowi i poprosi o pieniądze z funduszu zapomogowego.

Polacy pracujący za granicą. Na podstawie raportu Euro-Tax.pl oraz danych Głównego Urzędu Statystycznego sprawdziliśmy, ile zarabiali Polacy w krajach Unii Europejskiej oraz które kraje były najpopularniejszym kierunkiem emigracji zarobkowej.Zobacz też: 20 najbiedniejszych gmin na Podkarpaciu

Polacy pracujący za granicą. Zobacz, gdzie najwięcej można z...

Burmistrzowie i wójtowie mają czas do piątku, aby podać wojewodzie wysokość utraconych funduszy.

– Mamy nadzieję, że uda się znaleźć rozwiązanie i zawrzeć porozumienie z polskim rządem – mówi Tomasz Matuszewski, burmistrz Sanoka. – Z tego, co nas poinformowano, bank posiada zaległości w kwocie 180 mln złotych, z czego 100 mln BFG odda swoim nowym klientom, a 80 mln przepadnie. Samorządy zostały postawione pod ścianą. Jesteśmy zmuszeni zarządzać bardzo uszczuplonym budżetem.

Po spotkaniu z samorządowcami do sprawy odniosła się Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki.

– Przymusowa restrukturyzacja banku PBS była niezbędna, aby uchronić sanocki bank przed upadłością. Gdyby te działania nie zostały podjęte, mogłyby one rodzić bardzo trudne konsekwencje dla jednostek samorządu terytorialnego z terenu województwa podkarpackiego, które utraciłyby tym samym wszystkie swoje należności zdetonowane w tymże banku. Na bieżąco będę informować o postępie prowadzonych przeze mnie rozmów – obiecała.

Na podstawie danych Urzędu Skarbowego w Rzeszowie, za 2018 rok, sprawdziliśmy, jakie są średnie zarobki brutto w powiatach w województwie podkarpackim. Zaprezentowane w zestawieniu zarobki nie dotyczą pracowników zatrudnionych w podmiotach zatrudniających mniej niż 9 osób, indywidualnych gospodarstwa rolnych oraz zatrudnionych za granicą.Zobacz też: 20 najbiedniejszych gmin na Podkarpaciu

Zarobki w podkarpackich powiatach. W których powiatach zarab...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24