Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy z Witosa w Rzeszowie: spółdzielnia Projektant niszczy nasze działki

Bartosz Gubernat
Maria Sawicka (z lewej) i Czesława Kmiecik w pośpiechu próbują ratować plony. Ale orzechów w tym roku nie zbiorą.
Maria Sawicka (z lewej) i Czesława Kmiecik w pośpiechu próbują ratować plony. Ale orzechów w tym roku nie zbiorą. Fot. Krystyna Baranowska
- Z bezsilności chce mi się płakać. Jak oni mogli tak zniszczyć mój ogródek - mówi drżącym głosem Józef Wołoszyn z Rzeszowa.
Dzialkowcy z Rzeszowa protestująDzialkowcy z Rzeszowa: spóldzielnia Projektant niszczy nasze dzialki

Działkowcy z Rzeszowa: spółdzielnia Projektant niszczy nasze działki

Jest pierwszym z kilkunastu działkowiczów z al. Witosa, którzy lada dzień stracą swoje grządki. Dla wielu z nich to całe życie.

Sobota, godz. 10 nad ranem. Ogródki działkowe między hipermarketem Real, a ul. Panoramiczną w Rzeszowie. Józef Wołoszyn z synami Andrzejem i Janem, jak co dzień idą na swoją działkę. W oddali słyszą dźwięk pił i cięcia drzew. Jeszcze nie zdają sobie sprawy, że tego dnia nie odpoczną na swoim ranczo.

Z żalu brakuje słów

Mężczyźni stają przed wejściem do ogródka. Mają łzy w oczach.

- To, co zobaczyłem, przyprawiło mnie o ból serca. Wszystkie drzewa wycięte w pień. Wiśnie, orzechy, brzoskwinie leżały na ziemi. Poczułem ogromny żal. Działkę uprawiam od 35 lat, to moje całe życie - mówi roztrzęsionym głosem Józef Wołoszyn.

Jego synowie też nie mogą dojść do siebie.

- W sobotę, jak zwykle chcieliśmy tu odpocząć. Proszę zobaczyć, co zastaliśmy. Działka wygląda jak po przejściu tornado. Zmarnowane dziesiątki kilogramów owoców, wycięta nawet olbrzymia, 25-letnia jodła, o którą tak dbaliśmy. To skandal - żalą się Andrzej i Jan.

Ratują co się da

Kilka działek dalej obok altanki trwa zebranie. Działkowicze zastanawiają się co robić.

- Rano rozmawialiśmy z robotnikami, którzy twierdzą, że mają zezwolenie na prace i nasze działki też zniszczą. To kwestia najbliższych dni - żali się Czesław Zygmunt.

Józef Pięta i Maria Sawicka w pośpiechu próbują ratować plony. Wykopują ziemniaki, obrywają jabłka z uciętej jabłoni.

- Z pomidorów chyba nic już nie będzie. Jeszcze zielone, nie ma sensu ich nawet zrywać. Szkoda, aż serce się kraje - macha ręką zrezygnowana M. Sawicka.

Józef Pięta nie chce nawet rozmawiać. Działce poświęcał każdą wolną chwilę.

W miejscu rabatek stanie blok

Dzwonimy do właściciela terenu, od którego działkowicze wynajmują go pod ogródki. Okazuje się, że początkiem roku sprzedał grunt.

- Dlatego nie pobierałem już od ludzi opłat. Zapowiadałem, że sprzedaję teren. Jest mi przykro, ale niewiele mogę w tej sprawie zrobić - mówi mężczyzna.

Okazuje się, że nowym właścicielem terenu jest spółdzielnia mieszkaniowa Projektant. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wybuduje tu blok mieszkalny.

Wczoraj przez cały dzień próbowaliśmy skontaktować się z jej prezesem i jego zastępcą. Niestety nie było ich w biurze i żaden nie odbierał telefonu. We wtorek spróbujemy ponownie.

W imieniu działkowiczów poprosimy o wstrzymanie dalszej wycinki drzew do jesieni. Dzięki temu ludzie będą mogli zebrać swoje plony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24