Od ponad tygodnia przez Przemyśl prowadzona jest ewakuacja tysięcy Ukraińców, powracających do swojego kraju z Polski, ale również z innych państw. Miasto stało się stacją przesiadkową. Ukraińcy czekają na specjalne pociągi kursujące z Przemyśla do Kijowa, przez m.in. Lwów.
- Początkowo mowa była o kilku planowanych pociągach, tymczasem sytuacja powtarza się przez kolejne dni. Niepokój budzi równie bezpieczeństwo osób wyjeżdżających, którzy stłoczeni są w grupach znacznie przekraczających zalecenia epidemiologiczne, jak i wynikający z tego wpływ na bezpieczeństwo epidemiologiczne mieszkańców miasta. Na szczególne niebezpieczeństwo narażenie są funkcjonariusze różnych służb mundurowych, którzy pracują w bezpośredniej styczności z tysiącami osób. Poczucie zagrożenia zwiększają alarmujące wypowiedzi przedstawicieli władz miasta, którzy podkreślają brak rzetelnej informacji i jakiegokolwiek kontaktu z nimi. Pytaniem, które narzuca się jako pierwsze — dlaczego konieczna jest przesiadka w Przemyślu? Taki przewóz, jak podpowiada zdrowy rozsądek, powinien się odbywać tranzytem, bez przesiadek w jakimkolwiek mieście,
bezpośrednio na Ukrainę — w oficjalnym liście do wojewody zauważa poseł Rząsa.
Podkreśla, że mieszkańcy Przemyśla, jak i władze miasta wykazują się dużą cierpliwością, empatią i solidarnością wobec wyjeżdżających obywateli Ukrainy, udzielając wszelkiej możliwej pomocy.
- Niestety, taka piękna, humanitarna postawa nie uchroni nas przed rozszerzaniem się epidemii na masową skalę, która w zaistniałych okolicznością wydaje się wielce prawdopodobna
— twierdzi poseł.
W związku z tą sprawą skierował do wojewody jedenaście pytań. Chce się dowiedzieć, kto ze strony polskich władz odpowiedzialny jest za koordynację i organizację przejazdów, czy w tej sprawie obowiązywały międzynarodowe umowy, a jeżeli tak, to przez kogo
oraz z kim ustalone i podpisane, jak długo akcja ma jeszcze trwać i ile wyjazdów jest przewidzianych w najbliższym.
Ponadto chce się dowiedzieć, w jaki sposób prowadzony jest nadzór epidemiologiczny nad przejazdami oraz przesiadką organizowaną w Przemyślu, czy w związku z organizowaną przesiadką wzrasta zagrożenie epidemiologiczne dla mieszkańców Przemyśla, skąd obywatele Ukrainy przyjeżdżają do Przemyśla oraz czy są to osoby przebywające stale lub okresowo na terenie Polski, czy przemieszczające się przez nasz kraj jedynie tranzytem i dlaczego ich przejazd nie odbywa się bezpośrednio na Ukrainę, choć istnieją takie możliwości techniczne.
- Jakie konkretnie służby, ze strony Polski odpowiedzialne są za organizację tych przejazdów? Kto odpowiedzialny jest za komunikację z władzami miasta? Kto, komu i w jaki sposób przekazywał informacje, w jakim terminie i jaka była ich treść? Jak długo wyjazdy obywateli Ukrainy, z przesiadką w Przemyślu, będą jeszcze trwać i czy nie są one sprzeczne z obecnymi zaleceniami odnośnie bezpieczeństwa epidemiologicznego? - pyta poseł Rząsa.
Chce się również dowiedzieć, dlaczego zamknięte zostało piesze przejście graniczne (na wyjazd) w Medyce, skoro władze polskie musiały wiedzieć lub mogły przewidzieć, że tysiące obywateli Ukrainy przebywających czasowo w Polsce będzie chciało (musiało) wrócić do swojego kraju oraz kto weźmie personalną odpowiedzialność za ewentualne skutki epidemiologiczne wynikłe w związku z zaistniałą sytuacją?
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Żona "księcia Podhala" to tajemnicza postać. Ma liczne grono celebryckich przyjaciół
- Przepełniona bólem spowiedź mamy Przybylskiej. "Dla mnie moja córka jest wciąż żywa"
- Zjawiskowa Kuklińska znów to zrobiła na ściance. 72-latka nie przestaje zaskakiwać
- Smukła żona Narożnego jak syrena, kusi pośladkami! Plażowicze mieli na co patrzeć