- Myślę, że Rafała Ulatowskiego to osoba, której specjalnie przedstawiać nie trzeba - rozpoczął spotkanie Leszek Bartnicki.
Prezes Resovii nie ukrywał, że dla kandydata na nowego trenera miał nie tylko zadania związane z pierwszym zespołem.
- To ma nie być tylko osoba związana z pierwszym zespołem. Bardzo zależało mi, żeby znaleźć osobę, która połączy pierwszy zespół z rezerwami i grupami młodzieżowymi. Brak rozwoju albo niewystarczający rozwój młodych zawodników to było coś, co mnie w Resovii ostatnio bolało
- wyjaśniał prezes Bartnicki.
Rafał Ulatowski przyznał również, że decyzja o objęciu rzeszowskiego zespołu nie była dla niego trudna.
- Chęć powrotu do piłki dorosłej była bardzo duża - mówił. - Pierwszy kontakt od pana prezesa odebrałem jako duże zaskoczenie. Samą decyzję podjąłem bardzo szybko. Skupiłem się na tym, że ta chęć powrotu i entuzjazm były dla mnie najważniejsze. Nie wahałem się w ogóle - chciałem się podjąć tego zadania. Nie boję się odpowiedzialności - zauważył.
Leszek Bartnicki przyznał, że Rafał Ulatowski nie był jedynym trenerem, z którym rozmawiał.
- To jest całkowicie normalne, bo chciałem porównać pomysł na drużynę każdego z nich. Nie szukałem też takiego trenera, który tu przyjdzie tylko w roli strażaka. To była decyzja przemyślana. To nie jest tak, że chcieliśmy wziąć pierwszego lepszego trenera, bo my nie możemy sobie na to pozwolić, a zdajemy sobie też sprawę, że są kluby, które są bardziej łakomym kąskiem niż Resovia. Chcieliśmy kogoś kto obroni się pracą na dłuższym dystansie. Umowa jest do końca sezonu, ale jeżeli będzie nam się współpraca dobrze układała, a głęboko w to wierzę, to możemy dalej umowę podpisywać. Jeśli chodzi o dogadywanie warunków, to naprawdę zajęło nam to może dziesięć sekund. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że dla nas bardzo ważne jest utrzymanie w 1 lidze
- opowiadał.
Oczywiście nie mogło również zabraknąć pytań o kiepską sytuację rzeszowskiego zespołu w tabeli.
- W naszej sytuacji może się jeszcze dużo zmienić, bo mamy bardzo dużo meczów mimo wszystko do rozegrania - przyznał nowy trener Resovii. - Mecz z Motorem myślę, że też dał trochę optymistycznych momentów i wcale nie jest powiedziane, że na miejscu spadkowym pozostaniemy. Chcę pracować w Resovii jak najdłużej, a będzie tak, jak będziemy wygrywali. Wierzę w to, że każdy nowy trener może dać impuls zespołowi - dodał.
Jak przyznali Rafał Ulatowski i Leszek Bartnicki na razie zdecydowanie za wcześnie, by mówić o ewentualnych ruchach kadrowych w rzeszowskim zespole.
- Może akurat zawodnicy, którzy zawodzili teraz będą czołowymi postaciami. Na razie nie chcemy rozmawiać o tym kto przyjdzie, kiedy przyjdzie. To by było sporym nietaktem
- powiedział Ulatowski.
- Nie do końca podzielam zdanie, że Resovia ma słaby zespół - dodał Bartnicki. - Ja nie szukałem więc cudotwórcy tylko kogoś kto z tymi zawodnikami będzie pracował tak, żeby zdobywał punkty. Mamy dwa mecze do rozegrania i bardzo głęboko wierzy, że z tymi zawodnikami, których mamy możemy zdobyć sześć punktów albo przynajmniej cztery - podsumował prezes rzeszowskiego klubu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?