Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gangsterski napad w oku kamery

Roman Kijanka
Na klatkach z monitoringu widać ochroniarzy broniących wejścia na korytarz prowadzący do klubu.
Na klatkach z monitoringu widać ochroniarzy broniących wejścia na korytarz prowadzący do klubu. FOT. ROMAN KIJANKA
Wybuchają petardy. Potężne ciosy siekiery i kijów w drzwi. Już wyważone. Bandyci są w korytarzu… Szykuje się wielka bitwa.

Jest noc z 26 na 27 grudnia. W klubie w Wietlinie III pod Jarosławiem jest dyskoteka. Około północy wchodzi trzech młodych mężczyzn w towarzystwie dziewczyn. Zachowują się agresywnie. Grożą. Ochrona ich wyprowadza, ale wracają pod drzwi klubu. Chcą się zemścić, za usunięcie z dyskoteki.

Zamknąć drzwi!

Kilka minut po pierwszej w drzwi uderza butelka. Szkło sypie się na uczestników dyskoteki. Ochrona zamyka drzwi. Dobiega pierwszy napastnik. Szarpie za klamkę. Na pomoc rusza reszta. Biegną uzbrojeni w pałki. Jeden ma siekierę. Zaczynają rozbijać drzwi. Wybuchają petardy.

Na jednym z napastników zapala się kurtka. Odrzuca ją, nie przerywając ataku. Ochrona stara się zablokować wejście.

Napastnikom udaje się wyważyć drzwi. Są już w korytarzu. Ochroniarze barykadują się za drzwiami prowadzącymi do głównej sali, gdzie bawi się około 300 osób.

Bandyci napierają. Jeden rąbie siekierą, inny rozbija kamerę, inny strzela. Wydaje się, że jeszcze chwila i kilkudziesięciu uzbrojonych napastników wpadnie pomiędzy tańczących.

Ochroniarzom pomagają uczestnicy dyskoteki. Pod drzwiami rośnie barykada ze stołów, szafek, krzeseł... Wszystko wskazuje na to, że za chwilę rozpocznie się w środku regularna bitwa. Ale bandyci słyszą syreny z nadjeżdżających radiowozów. Uciekają.

Na otrzymane wezwanie oficer dyżurny komendy policji w Jarosławiu skierował do Wietlina trzy radiowozy z funkcjonariuszami.

Cały napad trwał około 5 minut. Nikt nie ucierpiał. Nikogo nie złapano. Właściciel dyskoteki oszacował straty na 25 tysięcy złotych.

Co pokazuje obraz z kamery

Po bandytach została siekiera, kurtka z dokumentami i nagrania z kamer zamontowanych w klubie. Widać na nich atakujących i ochroniarzy. Bandyci nie są zamaskowani. Jeden ma nałożony kapiszon, inny podciągnięty wysoko golf. Resztę twarzy widać.

Obraz nie jest najlepszej jakości, ale daje dużo informacji. Policjanci zaczynają przesłuchania jeszcze tej samej nocy. Następnego dnia dostają nagrania z kamer.

Niektórych napastników rozpoznali ochroniarze. Jeden zostawił dokumenty i telefon komórkowy w nadpalonej kurtce. Według świadków, bandyci przyjechali dwoma busami.

Wielu z bawiących się tej nocy w Wietlinie nawet nie wie o zajściu. Bo cała akcja rozgrywała się przed wejściem i w przedsionku.

Reszta się przyglądała...

- Ustalamy sprawców i ich rolę w zajściu - mówi nadkom. Jan Buć, oficer prasowy jarosławskiej komendy policji.

- Jedni brali czynny udział, inni tylko się przypatrywali. Z zeznań świadków i naszych ustaleń wynika, że atakujących było co najwyżej kilkunastu. Reszta tylko się przyglądała.

W poniedziałek rano funkcjonariusze z Jarosławia, przy pomocy rzeszowskich antyterrorystów, zatrzymali dwóch podejrzanych. Zarzut kierowania gróźb karalnych i zniszczenia mienia otrzymał tylko Daniel S., 30-letni mieszkaniec Jarosławia. Jego udział w napadzie potwierdzają nagrania z monitoringu.

Drugi z zatrzymanych, 25-letni mieszkaniec podjarosławskiego Pawłosiowa, został zwolniony.

Złapali tylko płotkę?

[obrazek4] Daniel S. przynajmniej trzy miesiące spędzi w więzieniu. (fot. FOT. ROMAN KIJANKA)- Dostali nagranie, mają dokumenty jednego z bandziorów. Świadkowie część z nich rozpoznali. Chociaż mają mocne dowody, nic nie robią! Na co czekają?! - złości się świadek, proszący o zachowanie anonimowości.

- Pięć dni po napadzie złapali jednego i to tylko płotkę. Głównych sprawców nie mają! - dodaje.

- Policja zaczęła działać zaraz w nocy po zdarzeniu - tłumaczy Buć.

- Sprawdzaliśmy miejsca, w których mogli być podejrzani. Mężczyzna, który pozostawił dokumenty, nie wrócił do domu. W tym napadzie nikt nie ucierpiał. Nie mamy takiego zgłoszenia. Początkowo jedynymi zarzutami było zniszczenie mienia i groźby.

Ten, który zostawił kurtkę z dokumentami, wyjechał z Jarosławia. Podobnie zrobiła większość uczestników napadu. Rozjechali się po całym kraju. Są podejrzenia, że przynajmniej jeden z nich jest już za granicą.

- Ujęcie sprawców to dla nas sprawa priorytetowa - zapewnia Buć.

- To tylko kwestia dni. Cały nasz wydział kryminalny pracuje bez przerwy.

Następny zatrzymany

W środę rano zatrzymano kolejnego podejrzanego. Do policyjnego aresztu trafił Tomasz D., 28-letni mieszkaniec Jarosławia.

Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu dodała nowe zarzuty. Do kierowania gróźb karalnych i zniszczenia mienia doszły znacznie poważniejsze.

- Sprawcy będą odpowiadać za działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym i dopuszczenie się czynów zagrażających zdrowiu i życiu - mówi prokurator rejonowy Marian Haśko.

Napastnicy nie mogą już liczyć na łagodne wyroki. Teraz grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.

W środę Sąd Rejonowy w Jarosławiu zastosował trzymiesięczny areszt wobec zatrzymanego Daniela S.

Już byli notowani

- Napastnikami są osoby dobrze znane policji. Co za problem ich połapać? - pyta uczestnik dyskoteki.

- Aby kogoś zatrzymać, musimy mieć dowody, a nie tylko przypuszczenia. Samo nagranie, na którym trudno rozpoznać twarze, nie wystarczy - odpowiada funkcjonariusz policji.

- Według naszych informacji, sprawcami są młodzi mężczyźni. Niektórzy wiążą ich z kibicami miejscowego klubu piłkarskiego.

- Każdy z nich był wcześniej przynajmniej notowany przez policję - mówi jeden ze świadków.

- Czy tym razem też wywiną się karze?

Takie obawy ma również właściciel klubu w Wietlinie, któremu grozili śmiercią.

Policja potraktowała zdarzenie jako zwykły napad. Dopiero prokuratura stwierdziła, że to była grupa przestępcza o zbrojnym charakterze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24