Imiona: Iwona Joanna
Data urodzenia: 23.05.1990 r.
Absolwentka III LO w Rzeszowie, studentka III roku Wychowania Fizycznego na Uniwersytecie Rzeszowskim.
NAJWIĘKSZE SUKCESY: mistrzyni świata w formule low kick seniorów (2011 rok), wicemistrzyni Europy w formule full contact seniorów (2010), mistrzyni świata juniorów w formule full contact (2008), wielokrotna mistrzyni Polski w formułach: full contact, low kick, K-1, light contact.
Plan tygodnia ma niesłychanie napięty. Bo tylko dzięki ciągłym treningom i tytanicznej pracy może się rozwijać jako sportowiec i człowiek. Nie stroni też od uprawiania innych dyscyplin.
- Lubię pograć w piłkę z kolegami, ale często kusi mnie, żeby któregoś "skosić". Oczywiście tak, żeby nabrał respektu, ale żeby nie doznał kontuzji - tłumaczy Iwona.
Nauczyła się pokory
Ma dopiero 21 lat, a jest już najbardziej utytułowaną wychowanką Diamentu Pstrągowa. Czy po kilku latach uprawiania takiej dyscypliny młoda dziewczyna może spróbować wykorzystać swoją siłę w życiu codziennym?
- Sporty walki uczą pokory - odpowiada. - Przy odpowiedniej liczbie jednostek treningowych nikt nie myśli o głupotach. Po to wszystko podporządkowałam tej dyscyplinie, żeby swoje umiejętności pokazywać na zawodach. Nie potrzebuję naprawiać rzeczywistości przemocą - uśmiecha się studentka trzeciego roku Wychowania Fizycznego na Uniwersytecie Rzeszowskim.
I choć nie może w pełni oddawać się urokom studenckiego życia, nie uważa się za smutasa.
- Lubię wyjść z koleżankami na miasto. Oczywiście nie "tropię węża" w drodze powrotnej, ale doceniam czas spędzony w gronie przyjaciół.
Po pierwsze samodzielność
Czasem zazdrości mniej zapracowanym znajomym.
- Są takie momenty, że chciałabym się po prostu.... wyspać.
Treningi kick boxingu w hali w Pstrągowej odbywają się 3 razy w tygodniu. Zwykle w godzinach wieczornych i trwają 2 godziny. Dla mieszkającej obecnie w Rzeszowie Iwony to jakieś 6 godzin dziennie, które musi poświęcić na dojazd i zajęcia w klubie.
Oprócz tego we wtorki i czwartki Iwona uczestniczy w zajęciach (prowadzonych przez trenera Pilarza) w hali Politechniki Rzeszowskiej. Na te treningi przychodzą wszyscy adepci kick boxingu z Rzeszowa i okolic, także ci początkujący.
- Miasto to dobre miejsce na odnalezienie nowych talentów - podkreśla Jerzy Pilarz, trener Diamentu Pstrągowa.
Niestety, dla zawodniczki niezbyt popularnej dyscypliny praca i sukcesy w ringu nie gwarantują wysokiego wynagrodzenia.
Kick boxing to zajęcie dla pasjonatów, mało komu udaje się z tego wyżyć. Dlatego Iwona podejmowała się różnych zajęć. Wciąż współpracuje z firmą ochroniarską, która m.in. zabezpiecza mecze piłkarskie na obiektach Resovii.
- Zawsze zależało mi na jak najszybszym odciążeniu rodziców. Chciałam zarabiać i być samodzielna.
Zakazany owoc
Praca na stadionie przy ulicy Wyspiańskiego to swego rodzaju sentymentalny powrót do pierwszego etapu w jej sportowym życiu. Zaczynała od uprawiania wszystkich możliwych dyscyplin w szkole podstawowej i gimnazjum.
- To była głównie lekkoatletyka. Wszechstronnie uzdolniona Iwona była liderką każdej dyscypliny - tłumaczy Pilarz, który był również pierwszym nauczycielem wychowania fizycznego mistrzyni świata.
Młodzieńcze zainteresowanie sportami walki zbiegło się z pierwszymi zajęciami sekcji kick boxingu Diamentu Pstrągowa. Iwona doskonale pamięta, jak w wieku 12 lat wraz ze swoją starszą siostrą Beatą brała udział w treningu, który zakończył się późnym wieczorem.
- W domu pojawiłyśmy się po 22. Mama była zbulwersowana, trochę na nas nakrzyczała. Ale rok później trener widział we mnie zawodniczkę i już bez kłopotów uczestniczyłam w zajęciach - wspomina Iwona.
Wybór na medal
Kick boxing ciągle nie był jej ostatecznym wyborem. Po ukończeniu gimnazjum przeniosła się do Rzeszowa, gdzie przez dwa lata uprawiała lekkoatletykę i jednocześnie, choć już rzadziej, jeździła na treningi kick boxingu.
- To był dla mnie trudny okres. Każdy trener ciągnął mnie w swoją stronę, a ja w końcu musiałam z czegoś zrezygnować.
Wyboru dokonała w 2008 roku. Podczas wakacji miedzy drugą, a trzecią klasą liceum.
- Dostałam powołanie do reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w kick boxingu i to oznaczało koniec z bieganiem - wspomina Iwona, która w tym samym roku zdobyła mistrzostwo świata juniorek.
- Rodzice widzieli we mnie zacięcie do rywalizacji, ale niekoniecznie w ringu. Tacie podobało się moje zainteresowanie biegami, a mnie "nakręciły" dobre wyniki w kategoriach juniorskich kick boxingu i potrafiłam już sama jasno sprecyzować swoje cele - podkreśla Iwona.
Już 22 listopada rozpocznie rywalizację o medale mistrzostw świata seniorów w formule full contact, które odbędą się w Irlandii. Co, jeśli i tam też stanie na najwyższym stopniu podium?
- Wolę nabrać wody w usta i solidnie się przygotować. Pomogą mi koledzy z klubu, z którymi rywalizuję i dużo się od nich uczę. Nie boję się mężczyzn, a na pewno nie boję się walczyć z nimi w ringu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zanim stała się gwiazdą, Pakosińska wyglądała jak inna osoba! Poznalibyście ją?
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów
- Sykut straci posadę w "Tańcu z Gwiazdami"? Oto, co mówi o planach na przyszłość