Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli nie będzie padać, Wisłoka Dębica i Sokół Sieniawa odrobią w środę zaległości

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Po pierwszych 45 minutach meczu z KSZO Wisłoka prowadzi 2:0
Po pierwszych 45 minutach meczu z KSZO Wisłoka prowadzi 2:0 Sławomir Oskarbski
Jeśli aura pozwoli, Wisłoka Dębica i Sokół Sieniawa odrobią dziś zaległości z 19. kolejki 3 ligi. Dębiczan czeka dokończenie gry z KSZO Ostrowiec, a ekipę z Sieniawy mecz wyjazdowy z Chełmianką.

Zespół z Parkowej 11 marca zdążył zagrać z rywalem z Ostrowca Świętokrzyskiego tylko jedną połowę. Dębiczanie nie zmarnowali tego czasu – po bramkach Łukasza Siedlika i Błażeja Radwanka prowadzili 2:0. Padający śnieg sprawił, że boisko nie nadawało się do gry i sędzia nie dopuścił do rozegrania II połowy.

Można zakładać, że drugie 45 minut spotkania będzie miało konkretne tempo i intensywność, bo sił nikomu raczej nie braknie.

Przeciwnik nie ma nic do stracenia i pewnie rzuci się na nas. Trzeba będzie na to odpowiedzieć, nie dać się stłamsić, wykorzystać okazję do skontrowania przeciwnika. Musimy mądrze stać na boisku, nie dopuszczać do żadnej obrony Częstochowy. Najlepiej byłoby w miarę szybko strzelić gola.

ocenia Bartosz Zołotar, coach biało-zielonych

Na rozpoczęcie rundy Wisłoka miała zaplanowany ecz z ŁKS-em Łagów. Ten wycofał się z rozgrywek, toteż dębiczanie dostali punkty bez gry. Potem rozegrali pół meczu z KSZO, strzelili pierwsze gole, ale dwa kolejne mecze przegrali, więc motywacji im nie braknie.

Za nami parę kolejek, a już pojawia się zwiększona presja. Sporo drużyn z drugiej płowy tabeli wygrywa mecze, więc też nie możemy stać w miejscu. Spodziewałem się, że łatwo nie będzie, ale te porażki nie musiały się zdarzyć. Traciliśmy bramki w chwili, gdy mieliśmy inicjatywę. To boli, ale cóż, tak to w piłce bywa.

mówi coach Wisłoki

W naszym zespole po kontuzjach zdolni do gry są już Kacper Maik, Jakub Smoleń.

– Długo pauzowali, więc jeszcze nie wiem, czy wystawię ich do gry. Runda dopiero się rozkręca i chyba nie ma co szafować zdrowiem piłkarzy – dodał nasz rozmówca.

Przed wyjazdem do Chełma doskonałe nastroje panują w obozie Sokoła, bo drużyna z przytupem rozpoczęła rundę rewanżową – w trzech meczach skasowała komplet 9 punktów. Wielkiego skoku w tabeli to nie dało (10. miejsce), ale to już nie wina sieniawian.

- Rywale też punktują, dlatego w tabeli jest ciasno – komentuje Sebastian Padiasek, były obrońca Sokoła, obecnie zastępca burmistrza Sieniawy. – Może aż tak dobrego wejścia w rundę się nie spodziewałem, ale wiedziałem, że mamy mocną drużynę, którą na wiele stać. Wygrane wynikają z lepszej koncentracji piłkarzy i wiary w swoje umiejętności. Drużyna jest mocna mentalnie, nie pęka też w trudnych chwilach, co pokazał mecz z Wieczystą.

W ustalonym terminie mecz nie doszedł do skutku, ponieważ boisko w Chełmie nie nadawało się do gry. W ostatnich dniach pogoda znów płata figle, więc nie jest pewne na sto procent, że mecz dojdzie do skutku.

Rozmawiałem z kierownikiem Chełmianki. W poniedziałek solidnie tam popadało i boisko zrobiło się miękkie. Nadaje się do gry, ale jeśli opady nie ustaną, może być różnie. Oby tylko nie było tak, że drużyna dojedzie do Chełma, a na koniec sędzia znów odwoła mecz

dodał nasz rozmówca.

Zarówno pojedynek Wisłoki, jak i Sokoła zaplanowano na godzinę 16.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24